Cybertruck - Elon Musk ukradł nasz pomysł...prawie!


source: tesla.com

Czy Elon Musk zaprojektował swoją ciężarówkę w Paincie? Czy może odrysował na kartce ekierkę i dorysował koła? Nie wiadomo. Od premiery jedynego w swoim rodzaju Pick-up’a minęło kilka dni, a ilość memów, jaka powstała po prezentacji jest tak ogromna, jak lista zamówień na ten futurystyczny pojazd. I tu dotykamy kluczowej kwestii, kiedy chodzi o futurystykę i wyobrażenie tego, jak będzie wyglądać przyszłość.


source: tesla.com

Wszyscy malowaliśmy ją w zeszycie będąc dzieckiem, ale to właśnie firma Elona Muska kreuje przyszłość na naszych oczach.

Wszyscy malowaliśmy ją w zeszycie będąc dzieckiem, ale to właśnie firma Elona Muska kreuje przyszłość na naszych oczach. W pewnym sensie Cybertruck to materializacja dziecięcych marzeń o przyszłości. Ludzie od dawna próbowali wizualizować ją, prześcigając się nawzajem w niesamowitych projektach. Czy w segmencie, gdzie liczy się przestrzeń ładunkowa i praktyczność, Tesla mogła dokonać przełomu? Projektując Pick-up’a, który zniknął by w morzu podobnych mu Fordów F-150, Chevroletów Silverado czy Toyot Thundra, różniąc się od nich napędem elektrycznym, grillem czy przednimi lampami - na pewno nie! Przyszłość kojarzy nam się z rewolucją, a nie ewolucją.


source: tesla.com

Cybertruck wygląda, jak żaden inny pojazd tego typu, co nie znaczy, że jest niepraktyczny, modularna budowa przestrzeni ładunkowej z pewnością ułatwi życie jego użytkownikom. Ma ogromne koła, innowacyjną ‘budę’, która może być wykonana z paneli słonecznych, ponadprzeciętną przestrzeń dla 6 pasażerów i jest wykonana z ultra twardej stali szlachetnej. Powiedzmy sobie szczerze, wygląda jak coś, co już dzisiaj może jeździć po Marsie, więc na Ziemi z pewnością sobie poradzi.

Być może ciężarowa rewolucja Elona Muska czerpie garściami z industrialnych projektów Syd’a Mead’a, z Bladerunner’a lub mknie w ciszy ulicami Delta City rodem z RoboCopa… czas pokaże. Jedną przeszkodę ten pojazd już na pewno pokonał, jest nią schemat, w który po prostu nie mógł się wpasować. Staranował go swoim pancernym nadwoziem, choć szyby mu trochę przy tym popękały. Jego odbiorcy też nie chcą myśleć szablonowo. Nie będą nim wozić beli siana na farmie, tam swoje miejsce mają pojazdy, które się już sprawdziły, a ich właściciele to jedna z najwierniejszych i najbardziej hermetycznych grup odbiorców na świecie. Zamawiając Cybertruck’a, kupując Teslę czy inny elektryczny pojazd, bierzemy udział w eksperymencie, być może najbardziej przełomowym. Może chodzi w nim o to, żeby być jego częścią, a nie stać z boku i się przyglądać.

 

Autor: Karol Skotnicki

Focus Active - Utylitarny i wolny duchem

Trend na samochody, w których siedzimy wyraźnie wyżej, zawitał u nas na dobre. Moda na SUV-y i Crossovery przybrała taki rozmach, że dzisiaj praktycznie co drugie auto wywodzi się z tej kategorii. Każda z liczących się na rynku marek ma takie auta w swojej ofercie. Raz na jakiś czas zaobserwować można ukłon w stronę klasyki lub nową interpretację sprawdzonych rozwiązań. Nowa generacja Focusa w odmianie Active jest tego najlepszym przykładem. 

 

Odmiana Active, którą zabraliśmy na przepiękną wycieczkę
po Dolnym Śląsku, okazała się autem tak kompletnym,
że praktycznie bezkonkurencyjnym w swojej klasie

 

Może być tylko jeden

Tytuł króla hatchbacków to łakomy kąsek, dlatego nowy Focus miał nie lada orzech do zgryzienia. Ford postawił na zdecydowaną ewolucję, nowoczesne systemy bezpieczeństwa dostępne w standardzie i ciekawą ofertę modelową. Suche fakty na bok, ponieważ dzięki salonowi Ford Germaz Zielona Góra mieliśmy okazję spojrzeć na nowego Focusa z nieco innej perspektywy. 

Odmiana Active, którą zabraliśmy na przepiękną wycieczkę po Dolnym Śląsku, okazała się autem tak kompletnym, że praktycznie bezkonkurencyjnym w swojej klasie. Testowaliśmy wersję kombi z silnikiem 1.5 150 KM i automatyczną przekładnią. Kto pokocha to auto? Jak sama nazwa wskazuje ludzie aktywni, rodziny oraz osoby, które cenią sobie oryginalne rozwiązania. Lubicie wycieczki w góry, dynamiczną jazdę i bezpieczeństwo? A może cenicie sobie ergonomię, nowe technologie oraz komfort? Nowy Focus spełnił nasze najśmielsze oczekiwania. Po pierwsze, prowadzi się świetnie. Układ kierowniczy jest zdecydowanie przykładem dla konkurencji. Jadąc tym podwyższonym kombi, wystarczy włączyć tryb sport i od razu „rogal” pojawia się na twarzy. Zawieszenie to niestety nie 4x4, ale Active posiada kilka trybów pracy, które w inteligentny sposób zmieniają charakterystykę napędu na przód. Po drugie, jest autem pięknie zaprojektowanym. Nowoczesne i smukłe linie nadwozia podkreślają nowoczesny design, który jest tu motywem przewodnim. Dzięki podwyższonemu zawieszeniu wersja Active daje więcej wolności. Podczas testu Ford wjechał na zdjęcia w miejsca zamknięte dla większości samochodów.

 

Jest tu WIELKI bagażnik, świetne silniki i naprawdę dużo miejsca dla pasażerów

 

W środku - All Inclusive!

Od pozostałych wersji, Active wyróżnia się tapicerką, listwami na progach oraz decorem na desce rozdzielczej. Materiały oraz ich spasowanie są na bardzo wysokim poziomie. Co więcej, znajdziemy tu nagłośnienie B&O play, Apple Car play i Android auto, podświetlenie ambient, podgrzewane fotele i kierownicę, automatyczną klapę bagażnika oraz lampy full LED. Wersja Active nie należy do najtańszych, jest tuż przed wersją Vignale, natomiast Ford pomyślał praktycznie o wszystkim. Można śmiało stwierdzić, że Active jest najbardziej kompletną  wersją nowego focusa. Jest tu duży bagażnik, świetne silniki i naprawdę dużo miejsca dla pasażerów. To wszystko sprawia, że jest naprawdę świetnym wyborem na auto dla rodziny lub jako typowy cruiser. Kolejnym plusem podwyższonego kombi jest pewność prowadzenia. Inteligentne zawieszenie sprawia, że dziury mu nie straszne, a silniki EcoBoost zapewniają dynamiczną jazdę.

Wersja Active zajmuje 2/3 podium 

Jeśli szukacie drugiego auta w rodzinie, które nie zawiedzie Was dynamiką, komfortem i co najważniejsze poziomem bezpieczeństwa, to w tej klasie trudno o lepszy wybór. Jeżeli potrzebujecie jednego auta, które odhaczy większość znaków zapytania, to w tej cenie i pod względem praktyczności, Focus pokonuje praktycznie każdego SUV-a i Crossovera, dodając przy tym praktyczność bryły kombi oraz frajdę z jazdy.


Tip na trip - Norwegia na 3 sposoby

Norwegia zawsze kojarzyła mi się z dziką naturą, pięknymi krajobrazami i kosztownym życiem. No właśnie, czy rzeczywiście ten skandynawski kraj jest wyłącznie dla turystów, których stać na kosztowne podróże? Niekoniecznie! Dzięki kilku prostym sposobom można zwiedzić ten kraj tanim kosztem, a przy okazji zobaczyć wiele ciekawych form krajobrazu, których nie zobaczycie nigdzie indziej na świecie.

Norweski Raj

Norwegia jest coraz częstszym kierunkiem wakacyjnych podróży. Stosunkowo niewielka odległość od Polski (samolotem do Oslo dolecimy w 1,5h) oraz ciekawy krajobraz przyciąga co roku wielu podróżników. Ten kraj ma do zaoferowania naprawdę wiele. Piękne fiordy, góry, lasy, morze to idealne miejsca do odpoczynku, ale też do uprawiania wielu sportów. W zależności od rejonu możemy zobaczyć rozmaite formy krajobrazu. Osoby lubiące aktywny tryb życia wybierają trudne szlaki górskie oraz wycieczki po fiordach, za to turyści chcący wypocząć wybierają wynajem domku w okolicach morskich kurortów. Jest kilka sposobów na zwiedzanie Norwegii, w zależności od tego, jaki typ turystyki preferujemy.

Nocleg pod namiotem

W krajach skandynawskich jedną z zalet jest to, że możemy praktycznie w każdym miejscu, za darmo rozbić swój namiot. Jest to świetny pomysł na ciepłe letnie dni. Są i odważni, którzy przyjeżdżają tu pod namiot zimą. Taka opcja jest bardzo dobra dla osób, które nie chcą wydać fortuny na hotel czy domek. Dzięki namiotowi, możecie zwiedzić większą część tego kraju i nocować w miejscach z widokiem, którego nie zaoferuje wam żaden hotel. Oczywiście w Norwegii znajdują się także pola namiotowe, gdzie możecie skorzystać z łazienki i prądu. Za takie miejsce trzeba jednak już zapłacić, ale wtedy jest gwarancja, że będziecie mieli ciepłą wodę.

Domki bez obsługi

Ceny w Norwegii potrafią być zabójcze, dlatego turyści, którzy wybierają opcję wynajęcia domku czy pokoju, muszą liczyć się z większymi wydatkami. Rozwiązanie zdecydowanie wygodniejsze, bo przecież mamy dostęp do łazienki i ogrzewanie. Ceny domków zaczynają się od 300 zł w górę. Coraz popularniejsze są miejsca, gdzie apartamenty lub domki są bezobsługowe. To oznacza, że po przyjeździe nie musimy się u nikogo meldować, a przed wyjazdem wrzucamy pieniądze do puszki lub robimy przelew na konto bankowe. W Polsce jest to nadal rzadkość, natomiast Norwedzy są bardzo ufni w tych kwestiach, dlatego takie miejsca nie są dla nich niczym wyjątkowym.

Podróż kamperem

Wybranie opcji kampera będzie idealne dla osób, które chcą na własną rękę zwiedzić Norwegię. W tym kraju odległości między poszczególnymi miastami, czy też atrakcjami, są spore. Nie zawsze też trafimy na jakiś hostel czy wolny nocleg, więc podróżowanie kamperem jest naprawdę świetną opcją. Stan dróg jest bardzo dobry, więc nie ma o co  się martwić. Podobnie jest, jeśli chodzi o pola kempingowe, które możemy znaleźć blisko głównych tras. Posiadając własny kamper, możemy zaoszczędzić wiele czasu i pieniędzy. Nie musimy martwić się o transport i własną ‘kuchnię’, więc sprawa wyżywienia też zostaje rozwiązana. Osoby, które nie chcą pokonywać długiej trasy kamperem z Polski, mogą wynająć go na miejscu, a do Norwegii dostać się np. samolotem.

Co jeszcze warto wiedzieć?

W zależności od tego, jaką opcję wybierzemy, powinniśmy się odpowiednio przygotować do wyjazdu. Norwegia nie jest tania, dlatego warto wcześniej zorientować się, co możemy zabrać ze sobą, aby podczas wyjazdu nie zbankrutować. Powinniśmy pamiętać, że Norwegią rządzi natura, dlatego w szczególności powinniśmy zwracać uwagę na tabliczki i ostrzeżenia przed dzikimi zwierzętami. Dodatkowo pamiętajmy o porządku na campingach, bo za śmiecenie grożą wysokie kary. Pogoda zmienia się bardzo szybko. Słoneczna i ciepła, nagle może stać się ponurą i deszczową. Dlatego pamiętajmy o odpowiednich ubraniach. Warto pamiętać, że sezon kończy się we wrześniu i już wtedy w północnej części kraju może pojawiać się śnieg.

 

Autor: Justyna Amborska

Festiwalowe szaleństwo, czyli scena XXL w Polsce

Muzyka odgrywa ważną rolę w życiu wielu młodych ludzi. Kto by nie chciał zobaczyć swojego ulubionego zespołu na dużej scenie w otoczeniu przyjaciół, a przy tym wspaniale się bawić? W Polsce coraz częściej można wybrać się na koncert zagranicznych gwiazd, a duże festiwale muzyczne stały się bardzo popularne. Kiedy nadchodzi lato okazuje się, że wybór jest naprawdę spory. Pogoda sprzyja, a do tego są wakacje. Każdy może znaleźć coś dla siebie, bo na festiwalach gra się muzykę z różnych gatunków. Od popu zaczynając, a na heavy metalu kończąc. Dla kogo są? Festiwale muzyczne są dla fanów głośnego grania, food truckowego jedzenia i spania pod gołym niebem. Brzmi jak wolność? Nie zapominajmy o artystach z całego świata.

Jeszcze parę lat temu festiwale muzyczne nie były tak doceniane w Polsce, jak za granicą. Czy było to spowodowane brakiem świadomości, czy zwyczajnej promocji? Do niedawna wielkie festiwale kojarzyły się nam z Coachellą (Stany Zjednoczone) czy Tomorrowland, który odbywa się w Belgii. Festiwale to imprezy, które łączą fanów oraz gwiazdy z całego świata. Jak to wygląda u nas? Polska szybko dogoniła zagranicznych poprzedników. Może to tylko świadczyć o wysokim poziomie imprez i często ciekawej formule. Pytanie brzmi, co sprawiło, że stały się tak popularne w ostatnim czasie? Jednym z powodów na pewno jest dostępność. Duża scena to świetna okazja do tego, aby posłuchać wielu wykonawców w jednym miejscu, a do tego zaoszczędzić na bilecie. Porównując ceny za koncert jednego wykonawcy na ‘Narodowym’, a dzień festiwalowy, może okazać się, że festiwal jest dużo lepszym wyborem. Atmosfera na takich wydarzeniach też jest wyjątkowa. Można spotkać tam ludzi o podobnych zainteresowaniach, pobawić się przy muzyce, a w dodatku zjeść nietuzinkowe jedzenie. Mimo że sezon festiwali już się skończył, warto pomyśleć gdzie wybrać się w kolejne lato. Bardzo często bilety można kupić już na wiele miesięcy przed oficjalnym line up’em. Sprawdźmy więc, które festiwale w Polsce należą do najpopularniejszych?

Pol’and’Rock Festival


source: polandrockfestival.pl

Zacznijmy od klasyki. Festiwal, który odbywa się od 1995 roku (wcześniej Przystanek Woodstock), ma wielu fanów. Ludzie przyjeżdżają w sierpniu do Kostrzyna nie tylko z Polski, ale również z wielu innych krajów. Pole namiotowe znajdujące się na terenie festiwalu może pomieścić tysiące ludzi, a pod scenami zawsze panuje pozytywna atmosfera. Na wydarzeniu można posłuchać wielu polskich, jak i zagranicznych wykonawców, głównie z gatunku rocka. Wejście na festiwal jest bezpłatne, a za organizacją stoi Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Impreza co roku zaczyna się na początku sierpnia i trwa przez 3 dni. Oczywiście, aby zająć sobie dobre miejsce na polu namiotowym, trzeba być kilka dni przed, ale to nic, bo już wtedy zaczyna się rozkręcać dobra zabawa!

Open’er Festival


source: Open’er Festival / Facebook

Jeden z najpopularniejszych festiwali w Polsce. Jeżdżą na niego zazwyczaj młodzi ludzie chcący przeżyć wspólnie ze znajomymi czas w rytmie popularnych hitów. Festiwal co roku przyciąga tysiące osób do Trójmiasta, gdzie przez 3 dni na początku lipca można posłuchać artystów z całego świata. Do tego duże pole namiotowe i dobre jedzenie sprawiają, że festiwal jest wyjątkowo przyjazny dla młodych osób. Muzyka na festiwalu jest mieszana, trochę popu, rapu, alternatywy i muzyki elektronicznej. Pule biletów pojawiają się co jakiś czas. Najwcześniej można je zakupić już w październiku, gdzie kupujemy bilet w ciemno, nie znając jeszcze artystów, którzy wystąpią. Ceny zaczynają się w okolicach 270 zł i są uwarunkowane tym, czy zdecydujemy się na nocleg pod namiotem, czy też nie. Open’er jest festiwalem, na którym trzeba być, aby poczuć wyjątkową atmosferę, zobaczyć ludzi w ciekawych przebraniach czy pobawić się pod samą sceną przy najbardziej popularnych utworach.

Orange Warsaw Festival


source: Orange Warsaw Festival / Facebook

Ten co roku odbywający się w Warszawie festiwal można zobaczyć na początku czerwca. Występują na nim zarówno artyści z Polski, jak i zagraniczni. Wydarzenie przyciąga wiele ludzi dla których muzyka jest ważnym elementem w ich życiu. Na festiwalu na scenie wystąpili już m.in. Imagine Dragons, Kings of Leon, Florence and the Machine czy Rita Ora. Wydarzenie odbywa się przez dwa dni. Na festiwalu jednak nie ma noclegów pod postacią pola namiotowego. Orange Warsaw od wielu lat zapewnia dobrą zabawę dla osób przebywających w stolicy, oferując z roku na rok, coraz lepszy line up.

Audioriver Festival

Ta impreza to istne niebo dla fanów muzyki elektronicznej. Festiwal odbywa się co roku pod koniec lipca i ściąga nad Wisłę w Płocku tysiące ludzi. Można spotkać tam wielu artystów i producentów muzycznych z całego świata. Bilety można dostać od 240 zł.

Impact Festival

Lubicie mocne brzmienia? Ten festiwal będzie idealny. Impreza odbywa się co roku w Krakowie i zapewnia dużą dawkę dobrej rockowej muzyki. Nie zabraknie na nim artystów zagranicznych, którzy występują na dwóch scenach. Jeśli lubicie rockowe brzmienia, to ten festiwal może być strzałem w dziesiątkę!
Niezależnie od tego, jaki gatunek muzyki preferujecie, warto wybrać się na jeden z wyżej wymienionych festiwali. Będzie to na pewno dobra zabawa dla Was i waszych przyjaciół, a w dodatku możliwość na zobaczenie największych światowych artystów.

 

Autor: Justyna Amborska

Microsoft nadal biegnie za króliczkiem?

source: Microsoft

Gigant z Redmond wciąż ma problemy. Nie finansowe – nic dziwnego, a raczej związane z ich ostatnim systemem operacyjnym Windows 10. Otóż Microsoft zmaga się problemami związanymi z aktualizacjami. Ostatnie 4 aktualizacje wydane do okienek więcej psuły, niż naprawiały. Co więcej,  nowinek było znacznie mniej, niż MS zapowiadał. Ostania aktualizacja nie wprowadziła właściwie nic, tylko pętlę restartów systemu.

System tak przystępny, że działający na każdym dostępnym sprzęcie? Dobry pomysł tylko nie oryginalny, bo użytkownicy Apple znają to już od dawna.

Cóż problemy w łatkach były znane użytkownikom Windowsa od zawsze. Na razie zmieniło się tyle, że gigant już nie robi co kilka lat nowej wersji okienek, tylko rozszerza lub trochę zmienia swoje ostatnie systemowe dziecko, które pojawiło się nie tylko na PC, ale i na telefonach oraz konsolach Xbox. System tak przystępny, że działający na każdym dostępnym sprzęcie? Dobry pomysł tylko nie oryginalny, bo użytkownicy Apple znają to już od dawna. Poza tym “jabłko” postawiło od początku na politykę software/hardware, co likwiduje przynajmniej problem fragmentacji platformy i pozwala na większą kontrolę.

 

Kolejnym problemem dotykający polskich użytkowników, na szczęście na mniejszą skalę, jest asystent głosowy Cortana. Ci, którzy wciąż czekają na polską wersję językową, będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Asystent głosowy MS po kilku latach trudu w końcu trafił na polski rynek, ale w angielskiej wersji językowej, co może stanowić problem dla użytkowników z Polski. Czy doczekamy się polskiej wersji? Raczej wątpię, ale pozostaje nam czekać i trzymać kciuki.

Czyżby Microsoft chciał rzucić rękawice Apple’owi i zaprosić ich do walki o to, który ekosystem jest najlepszy?

Jak widzicie Microsoft ma ostatnio kilka problemów albo zapomina o niektórych użytkownikach, aczkolwiek jedna rzecz wychodzi mu ostatnio naprawdę dobrze i nie są to systemy operacyjne, a urządzenia! Xbox One X jest najpotężniejszą konsolą na rynku. Fani PlayStation obrzucą mnie kamieniami, ale niestety fakty pozostają faktami, a klatki klatkami. Warto również wspomnieć o produktach z rodziny Surface, które są naprawdę udane. Hybrydy Microsoftu spełniają swoje zadanie na 5. Są lekkie, przenośne, a co najważniejsze, bardzo wydajne! Warto też wspomnieć o behemocie Surface Studio 2, który jest narzędziem idealnym dla twórców wszystkiego, co można stworzyć na komputerze. Czyżby Microsoft chciał rzucić rękawice Apple’owi i zaprosić ich do walki o to, który ekosystem jest najlepszy? Tego dowiemy się w ciągu kilku następnych lat! 

 

Co wspólnego ma Microsoft z Alicją w Krainie czarów? Otóż MS, tak samo jak Alicja, zagubił się w otaczającym go świecie, jednak mimo wszystko próbuje odnaleźć sens i cel swoich działań. Być może przyjdzie taki czas, że Microsoft powróci na swój tron?

 

Autor: Mateusz Jamroz

Nowe studyjne lampy do smartfonów od Profoto


source: profoto.com

Zapewne niejednokrotnie robiąc zdjęcia smartfonem zdarzało Wam się narzekać na słabe światło i niezbyt dobrze radzącą sobie wbudowaną lampę błyskową. Jeden z czołowych producentów lamp studyjnych postanowił temu zaradzić. Nowe kieszonkowe lampy studyjne od Profoto przeznaczone dla systemu iOS potrafią zrobić różnicę w jakości zdjęć wykonywanych smartfonem. Lampa idealnie sprawdzi się w fotografii portretowej. Posiada opcję ustawień automatycznych, jak i manualnych - to od fotografa zależy, czy zechce ustawić odpowiednie światło jednym kliknięciem, czy może woli ustawić wszystko manualnie, aby uzyskać niesamowicie kreatywne efekty. Możliwości są praktycznie nieograniczone.


source: profoto.com

Dzięki okrągłej, matowej nakładce uzyskamy równomiernie rozproszone światło, uzyskując miękkie cienie na fotografowanym obiekcie, co w przypadku wbudowanych lamp błyskowych w smartfonach jest praktycznie niemożliwe.

Niewielkie rozmiary Profoto C1 sprawiają, że bez problemu mieści się w kieszeni, dzięki czemu zawsze będziemy gotowi, by wykonać doskonałe zdjęcie.

Lampę możemy również połączyć z lustrzanką lub bezlusterkowcem poprzez odpowiednie wyzwalacze od Profoto. Jest to ciekawa alternatywa w fotografii plenerowej, mając do wyboru urządzenie, które mieści się w kieszeni, a lampą studyjną przez którą możemy nabawić się wad kręgosłupa.


source: profoto.com

Wspaniałe możliwości lamp Profoto sprawdził jeden z najlepszych fotografów na świecie - Brandon Woelfel. Efekty z wykorzystaniem tych malutkich urządzeń można zobaczyć na stronie Profoto.

Autor: Rafał Flasza

Design Arq miesiąca - Magdalena Kościańska

Żyjemy w czasach sztuki cyfrowej, kropka. Dostępność narzędzi on-line, całych zbiorów inspiracji oraz social media sprawiają, że digital design jest praktycznie na wyciągnięcie ręki. Druga strona medalu pokazuje jednak, że konkurencja jest na bardzo wysokim poziomie, a artysta nadal musi mieć „to coś”. Najpiękniejszy scenariusz to taki, w którym twórca zwraca na siebie uwagę warsztatem, a nie newsem w tabloidach. Dokładnie tak trafiliśmy na Magdę, którą postanowiliśmy wyróżnić w tym miesiącu. Jeden z naszych redaktorów zauważył projekt limitowanej edycji Ptasiego Mleczka od Wedla. Pamiętacie te smutne czerwone pudełka? Na szczęście odeszły w zapomnienie. Po małym researchu odkryliśmy profil młodej artystki, która poza projektem dla Wedla, umiejętnie łączy digital design z tradycyjnym wzornictwem i sztuką manualną. Poznajcie Magdalenę Kościańską - edukatorkę artystyczną, autorkę tekstów i warsztatów, ilustratorkę i graficzkę. 

 

„Potrzeba "działań obrazkowych" zaczęła się u mnie we wczesnym dzieciństwie - wtedy właśnie rysowałam gdzie i po czym się da.  Na przestrzeni lat moje zainteresowania często krążyły wokół obrazów i projektowania: od fotografii, poprzez projektowanie ubioru i biżuterii, po rysunek. Tak naprawdę do dziś są mi bliskie przeróżne obszary tworzenia i projektowania - co znajduje odzwierciedlenie w moim portfolio.”

 

Tak Magdalena pisze o swoich początkach. Jej portfolio jest wspaniałym przykładem na to, jak łączyć klasyczną kreskę, baśniowe ilustracje i wycinanki z wektorami i grafiką cyfrową. Wiele z jej projektów ma swój początek w szkicach, teksturach i akwareli. Naszą szczególną uwagę zwróciły ilustracje spod szyldu „Dream Whisperers i Dreamgarden” oraz seria „Cats’n’plants”. Jak sama przyznaje, do technik manualnych ma największy sentyment, ponieważ czuć w nich materię. Delikatna kreska i umiejętnie dobrane kolory widać też w liternictwie, które niezmiennie inspirują naszą bohaterkę. 

 

 

Oprócz oryginalnych ilustracji Magda projektuje też szeroko pojętą grafikę użytkową. W jej portfolio znajdziecie brand identity dla Laboratorium Twórczego Lubuskiego Teatru, liczne projekty plakatów oraz wyróżniony przez Behance projekt związany ze sceną lalkową Lubuskiego Teatru. 

Pomimo że wiele jej prac ma mocno dekoracyjne formy, tak naprawdę najważniejsze jest "poczucie misji" i świadome korzystanie z obrazów. W tym miejscu warto przybliżyć jeden z najważniejszych, autorskich projektów Magdy, czyli Wyobraźniej (wyobrazniej.pl). Początkowo blog został założony z myślą o edukacji wizualnej i chęcią dzielenia się tym, co piękne. W ramach całego projektu, stworzonego z myślą o nauczycielach, rodzicach i pedagogach, Magda przeprowadziła też niejedne warsztaty. Obecnie Wyboraźniej skupia się przede wszystkim na kreatywnej edukacji. 

 

 

Jak sama mówi stara się projektować i ilustrować w zgodzie ze sobą i tym, co uważa za istotne. Chętnie angażuje się w projekty związane ze środowiskiem, kulturą i edukacją. Bliskie są jej projekty w nurcie "girl power" - ideowo i estetycznie, bo po prostu lubi rysować kobiety. 

 

 

Jak sami widzicie Magda świetnie odnajduje się w obecnych czasach i zdecydowanie wyróżnia się, dzięki wykorzystywaniu tradycyjnych technik manualnych. Koniecznie odwiedźcie jej profil na Behance oraz stronę magicsuitcase.pl. Cała redakcja The ARQ przesyła ciepłe pozdrowienia i trzyma kciuki za kolejne kreski.


Jak urządzić mieszkanie, aby czuć się w nim dobrze?

Często przed zakupem wymarzonego mieszkania wyobrażamy sobie jego wnętrze oraz jakie dekoracje sprawią, że poczujemy się w nim dobrze. Po przeglądnięciu stu katalogów i po przejściu dwudziestu sklepów orientujemy się, że nie jest to taka łatwa sprawa. Chcemy stworzyć idealne miejsce do życia, o którym tak bardzo marzyliśmy, ale nie wiemy, czy te wszystkie dekoracje będą do siebie pasować, a do tego, czy ten odcień ścian będzie faktycznie pasował do dywanika, który kupiliśmy na bazarze rok temu.

Chyba każdy z nas po ciężkim dniu w pracy marzy o tym, aby wrócić do domu, włączyć ulubioną muzykę i odpocząć na swojej wygodnej kanapie. Dom powinien kojarzyć nam się z miejscem przytulnym, gdzie możemy się zrelaksować, czuć komfortowo i przede wszystkim bezpiecznie. Dom to również miejsce, w którym możemy być sobą, dekoracjami wyrażać swoją osobowość i emocje. W takim razie jak dobrać wyposażenie, aby wszystko było spójne, a w dodatku sprawiało, że czujemy się dobrze?

Na to, jak czujemy się we własnym domu wpływa wiele rzeczy. Wyposażenie, kolory ścian, dekoracje, porządek, czy nawet atmosfera jaka w nim panuje. To wszystko decyduje o tym, czy chętnie wracamy do swojego gniazdka, czy też nie. Mam nadzieję, że poniższe rady pomogą Ci chociaż trochę urządzić wymarzone mieszkanie i sprawią, że poczujesz się w nim dobrze.

Zainspiruj się!

Przeglądnij strony z inspiracjami jak udekorować mieszkanie. Zajrzyj na Tumbler, Instagram czy Pinterest. Znajdziesz tam wiele klimatycznych wnętrz i pomysłów na to, jak zagospodarować przestrzeń. Nie warto podążać ściśle za modą. Może uda Ci się połączyć kilka stylów w jeden i stworzyć zupełnie zwariowaną kreację. Ważne, żeby mieszkanie oddawało twoją osobowość, to TY masz czuć się w nim komfortowo.

Postaw na jakość!

Czasami warto wydać na więcej pieniędzy, jeśli dana rzecz jest tego warta. Zamiast koca z polaru za 10zł, który skurczy się po pierwszym praniu, wybierz koc wełniany, który posłuży na długie lata. Szukając dekoracji rozglądaj się za ciekawymi dodatkami, które są zrobione z naturalnych materiałów lub zwyczajnie zwróciły Twoją uwagę. Jeśli na początku stawiasz na jakość, to możesz zapomnieć o dodatkowym wydatku na następne kilka lat.

Kolor ścian

Wybór farb do ścian nie jest łatwy. Zastanawiasz się, czy meble będą pasować do ścian lub, czy kolor jest zgodny z nowymi trendami? Najlepiej kierować się tym do czego dane pomieszczenie będzie Ci służyć. Są kolory, których powinno się unikać. Jest to np. kolor czerwony, który działa pobudzająco i przytłaczająco. Ciemne wnętrza mają swoich fanów, lecz farby takie jak granat, ciemna zieleń czy fiolet powinny być zarezerwowane do pomieszczeń, gdzie dociera dużo światła. W małych mieszkaniach stawiaj na jasne kolory, dzięki temu optycznie staną się większe. Zieleń jest odbierana jako kolor przyjazny i wprowadzający harmonię, za to kolory szary i beżowy zazwyczaj pasują do większości mebli i wyposażenia.

Pamiątki

Za każdym razem wracając z wakacji, przywozisz sobie kolejną zdobycz w postaci obrazka, magnezu, pocztówki czy ozdobnej kuli? Dobry pomysł, dopóki mieszkanie nie zaczyna przypominać stoiska na bazarze, a regały witrynek sklepowych. Najlepiej jak ustawisz je w jednym miejscu. Stwórz mały kącik do wspominania pięknych chwil, a przy okazji stanie się wyjątkową dekoracją, ale pamiętaj, wszystko z wyczuciem! Ze zdjęciami i obrazami jest podobnie. Mogą dekorować wnętrze i przypominać nam o bliskich i wspaniałych miejscach, które odwiedziliśmy, ale unikaj ilości zbliżonej do tych w muzeum.

Porządek!

Jak na to nie spojrzeć, każdy go lubi. Warto jest wydzielić poszczególne pomieszczenia do konkretnych celów. Przeznacz jeden pokój do spania, w którym nie będzie miejsca na pracę. Przemyśl pomieszczenie, w którym będziesz przygotowywać i jeść posiłki oraz miejsce do relaksu. Pamiętaj, im mniej przedmiotów w mieszkaniu, tym łatwiej będzie Ci utrzymać porządek i ogólny ład.

Prawdziwy sekret? Dobra atmosfera!

Nawet we wnętrzu, które jest pięknie zaprojektowane i zadbane, nie będziemy czuć się dobrze, jeśli atmosfera pomiędzy domownikami jest napięta. Bardziej niż o dobór wyposażenia do mieszkania zadbaj o relacje i atmosferę, ponieważ to dzięki nim będziesz czuć się komfortowo i swobodnie. Pięknie urządzone mieszkanie + dobra atmosfera sprawią, że Twój dom stanie się miejscem z Twoich marzeń, w którym będziesz czuć się świetnie!

 

Autor: Justyna Amborska

SpaceX Starship, czyli niesamowita wizja Elona Muska


source: spacex.com

Dryfująca Tesla po orbicie, czy powrót rakiet Heavy Falcon na ziemię to zdecydowanie za mało dla wizjonera z Doliny Krzemowej. Po udanych próbach Starhoopera Elon Musk planuje stworzyć statek kosmiczny wielokrotnego użytku, który będzie w stanie transportować ludzi między planetami. W dodatku zadaniem inżynierów, będzie ograniczenie kosztów do minimum oraz przyspieszenie produkcji rakiet Super Falcon.

Starship składa się ze statku kosmicznego MK1 oraz boostera Super Heavy, który będzie potrzebny, by wznieść całość na orbitę. Co ciekawe, booster będzie wymagany jedynie przy starcie z Ziemi. W przypadku Marsa, czy Księżyca poradzą sobie wbudowane silniki Raptor. Starship zbudowany zostanie ze stali nierdzewnej, która jest w pełni wystarczająca oraz zdecydowanie tańsza od wykorzystywanych do tej pory włókien węglowych. Co go napędza? Paliwo typu LAX, czyli kriogeniczny metan oraz ciekły tlen. MK1 Starship widoczny na zdjęciu mierzy 50 metrów wysokości i 9 metrów średnicy, co już plasuje go na pierwszym miejscu pod względem ładowności. Podczas startu, łącznie z boosterem Super Heavy, statek będzie mierzył ponad 110 metrów. Paliwo ma być uzupełniane na orbicie, poprzez wcześniej wystrzelony zbiornik.

 

Dzięki odpowiedniemu projektowi, statek będzie mógł również dostarczyć ogromny ładunek oraz kosmonautów na międzynarodową stację kosmiczną, a następnie wrócić na Ziemię

 

Jak przekonuje Elon Musk, Starship będzie miał wiele zastosowań, a koszty podróży będą nieporównywalnie niższe, niż w chwili obecnej. Statek może być wykorzystywany do transportu satelit na orbitę. Dzięki możliwości powrotu boostera Super Heavy oraz statku kosmicznego na Ziemię SpaceX ograniczy koszty oraz czas potrzebny na zbudowanie jednorazowych urządzeń. Dzięki odpowiedniemu projektowi, statek będzie mógł również dostarczyć ogromny ładunek oraz kosmonautów na międzynarodową stację kosmiczną, a następnie wrócić na Ziemię. Elon Musk planuje budowę baz na księżycu, które w przyszłości będą wykorzystywane do prowadzenia badań naukowych oraz ułatwią eksplorację kosmosu.

Jesteśmy świadkami przełomowego okresu, w którym realnie patrzymy na możliwość przeprowadzki na inną planetę. Elon Musk zapowiada nie tylko budowę baz na księżycu, ale również budowę miast na Marsie! Starship będzie w stanie przetransportować do 100 osób za jednym razem! Czy to już pora na oszczędności i bookowanie biletu? Optymistyczne deklaracje mówią, że pierwsze próby Starshipa z udziałem załogi mogą odbyć się już za rok!

SpaceX przygotowało specjalną animację obrazującą wizję Elona:

 

Autor: Rafał Flasza

Zero waste - moda na ekologię

W ostatnich latach coraz więcej mówi się o ekologicznym stylu życia Zero Waste / Less Waste. Słyszał o tym na pewno każdy, kto, chociaż odrobinę śledzi w sieci eko nowinki. Na czym to polega i jak może się tym zainteresować przeciętny Kowalski, nie dostając przy tym zawrotu głowy? Zero Waste to sztuka życia, która polega na jak najmniejszym generowaniu śmieci. Jeszcze do niedawna ekologiczny był ten, kto sumiennie segregował śmieci, teraz jednak idziemy wielki krok do przodu w tej dziedzinie. Okazuje się, że recykling niesie ze sobą dużo wątpliwości co do ekologicznych rozwiązań oraz kosztów. 

 

Nie zdajemy sobie sprawy, w jak łatwy sposób można wprowadzić zero waste w życie

 

Zero waste zachęca do całkowitego ograniczenia rzeczy, które po niedługim czasie stają się zwykłymi odpadami. Najgorsze są rzeczy jednorazowe, takie jak opakowania plastikowe, jednorazowe torby foliowe, plastikowe sztućce czy naczynia. To początek góry lodowej, ale też najbardziej widoczny i każdy z nas może mieć wpływ na to, co wybiera. Nie zdajemy sobie sprawy, w jak łatwy sposób można wprowadzić zero waste w życie. 

 

Wystarczą mikro zmiany!

Wybierając się na zakupy, zabierz ze sobą torbę materiałową. Nie trzeba jej kupować, wystarczy uszyć ją z koszuli lub koszulki, której już nie używamy. Zamiast jednorazowych reklamówek czy toreb foliowych na owoce, można uszyć torebki z nieużywanych firanek i wszyć do nich gumkę lub sznurek. Idąc na zakupy, zabierz ze sobą listę zakupów, weź tylko to, co potrzebujesz. Dzięki temu ograniczysz

zakup rzeczy, których najprawdopodobniej nie zdążysz zjeść lub tak na dobrą sprawę, na ten moment nie są Ci potrzebne. Bierzesz jedzenie do pracy/szkoły?  Zamień plastikowe pudełka na szklane słoiki, które zalegają u Ciebie lub u Twoich rodziców w piwnicy. Kosmetyki? Są jedną z największych dziedzin, wykorzystujących plastik. Ogranicz ich zakup, zadbaj o zdrowy naturalny wygląd. Jeśli to konieczne i możliwe kupuj kosmetyki w szklanych pojemnikach. Mniej znaczy lepiej! Podane przykłady są tylko kilkoma wskazówkami, gdzie można wykorzystać zero waste bez większego wysiłku. Im więcej się o tym mówi, tym szybciej przyjdzie na to moda. Środowisko wokół nas zmienia się błyskawicznie, warto więc postawić na rozwiązania, które w realny i szybki sposób zatrzymają jego degradację. Jesteś eko? Bądź zero waste.

 

Autor: Paulina Zarzycka