Czy sukces odnoszą tylko dup**? Jak być bogatym z klasą?

Jeżeli jesteś przedsiębiorcą, osobą pełną pasji i wiary w swoje możliwości to pewnie zaraz przeczytasz swoją skróconą autobiografię. Jeżeli jesteś na przysłowiowym rozdrożu i chcesz zmienić swój status społeczny, to usiądź i trzymaj się mocno, ponieważ czeka na ciebie kilka twardych faktów.

Sukces – nie dla wszystkich!

Po pierwsze, sukces wymaga kontekstu i lubi być głośny! Dla jednych sukcesem będzie fakt, że znaleźli pracę, zrzucili parę kilogramów lub wygrali kilka złotych na loterii. Nie odbierajcie tego źle, to bardzo ważne cieszyć się z drobnych rzeczy. Natomiast nic, co wartościowe, nie przychodzi łatwo. Przykład? O Twoim szczupłym brzuchu nie napiszą książki no, chyba że napiszesz ją sam.

Jeżeli pracujesz nad jakimś projektem, produktem lub innowacyjną usługą to przygotuj się na to, że cały świat będzie miał to totalnie w d****!

Ego, twój osobisty problem

Natura ludzka potrafi być piękna, skłonna do szlachetnych poświęceń, ale też niezwykle brutalna i wyrachowana. Dzieje się tak m.in. dlatego, że mamy świadomość, którą możemy stale rozwijać i pielęgnować lub zwyczajnie ją zignorować. Największe frustracje biorą się z braku zainteresowania lub zrozumienia. Ludzi nie interesuje Twój sukces. Ba! Tak naprawdę można stwierdzić, że trochę im przeszkadza. Na pierwszym miejscu jest zaspokojenie własnych potrzeb. To dobrze i źle. Z jednej strony gwarantuje to rozwój i przeżycie jednostki. Niestety bardzo często zatracamy się we własnym ego, wypłukujemy się z empatii i chęci pomocy innym. Nic dziwnego, że wykreował się wizerunek bogatego dup**. Prawdziwy sukces to ciężka droga, podczas której wykonasz setki zadań, zaryzykujesz wszystko, upadniesz wiele razy, ale na końcu wstaniesz!

Oferuj usługi, ale nie bądź sługusem!

Bardzo często zdarza się, że patrzymy na ludzi sukcesu spod byka. Przeszkadza nam to, jak się zachowują, jakimi autami jeżdżą, co noszą i jak się wypowiadają. Znacie ten kawał o Jasiu, który na pytanie „kim chcesz być?”, odpowiada: „skur**synem!”? „Ale Jasiu, dlaczego?” – pyta nauczycielka. Bo tatuś ciągle powtarza „Patrz! jaki ten skur**syn ma auto, patrz! jaki ma zegarek!”. No i właśnie… działa to w dwie strony. Zdarza się, że ludzie majętni zachowują się tak, jakby byli niezniszczalni i nietykalni. Na palcach jednej ręki policzysz bogatych ludzi, którzy mogliby być przykładem dla Twoich dzieci. Jeżeli dorobiłeś się wielkich pieniędzy, to pamiętaj skąd pochodzisz, czy chodziło Ci tylko o kasę i co chciałeś osiągnąć na samym początku? Nie bądź też sługusem w pogoni za bogactwem! Ten scenariusz kończy się tylko w jeden sposób… ty charujesz, a klienci są szczęśliwi!

„Kasa” lubi słabe charaktery

Podobnie jak alkohol, pieniądze pokazują kontrasty, koloryzują kompleksy i sprawiają, że się troszeczkę zatracamy w krzywym zwierciadle. Na pewno znacie ludzi, którzy szybko zapomnieli o Was, kiedy odnieśli sukces. Nie chodzi tu o pomoc finansową, tylko przysłowiowe spotkanie na kawę lub szczere „Co tam u Ciebie?”. Zapamiętaj ludzi, którzy są przy Tobie w czasach kryzysu, a omijaj tych z uśmiechem na chwilę.

Udało Ci się? Uważaj! Nadchodzi gorycz!

Jeżeli wybrałeś o wiele trudniejszą drogę, czyli rozwój osobisty, ciężką pracę i poświęcenie to masz pewną przewagę, ale nie ominą Cię przykrości. Kiedy przyjdzie sukces, powinno być Ci łatwiej dostrzec prawdziwe wartości, rodzinę i przyjaciół, chociaż wielu z nich niesłusznie Cię oceni. To prawda, że za pieniądze kupisz praktycznie wszystko, ale pamiętaj, że lojalność nie ma metki! Nie bez powodu świat sławy jest wybrukowany intrygami i fałszem.

Jak być więc bogatym z klasą? Doceniaj małe sukcesy mniejszych od siebie, bądź szczery, bądź dżentelmenem lub prawdziwą damą, dziel się doświadczeniem, dawaj szansę lepszym i słabszym od siebie i pamiętaj o swojej pasji, a pieniądze będą pojawiać się same!