Mercedes-Benz EQE 350 4MATIC – Jeden z najlepszych!

Na wstępie chcielibyśmy zaznaczyć fakt, że był to jeden z ciekawszych testów motoryzacyjnych The ARQ, ponieważ na co dzień poruszamy się Mercedesem klasy E. Dlaczego o tym wspominamy? Ponieważ Mercedes EQE jest jej odpowiednikiem w wersji elektrycznej.

Zarówno EQE, jak i EQS, to całkowicie nowe konstrukcje, a ze swoimi spalinowymi kuzynami łączy ich jedynie segment. Dzięki uprzejmości Mercedes-Benz Wróbel Zielona Góra zapraszamy Was na test jednego z najlepszych EV na rynku.

„Nowy” Design Language

Od dzieciaka Mercedes kojarzy nam się z czymś luksusowym, wyrafinowanym i… obłym. Tak naprawdę jedynie W212 był modelem, w którym Mercedes próbował, jakby na siłę, pozbyć się klasycznych wyobleń.

Jego następca (W213), czyli 'nasz daily’, to wielki powrót do bryły, która w niezwykle dostojny sposób prezentuje się na drodze. Do dzisiaj uważamy, że jest to jeden z najlepiej 'narysowanych’ sedanów klasy premium. Jak wypada nowa generacja Mercedesów?

Mercedes EQE nie powstał tak naprawdę na desce kreślarskiej, a raczej w tunelu aerodynamicznym. To sprawia, że posiada on jeden z najniższych współczynników oporu powietrza (Cx), który wynosi 0,22

Progresywny design z efektem One-Bow (pojedynczy łuk), sprawia bardzo ciekawe wrażenie. Wszystkie elementy nadwozia zlewają się w jedną piękną całość. Nawet jeżeli model EQE może prezentować się na zdjęciach różnie, to ciężko przejść obok niego obojętnie w rzeczywistości.

Długa maska, chowające się klamki i pięknie opadający dach tworzą bardzo oryginalną bryłę. Uwagę zwracają również tylne reflektory z efektem 3D, które sprawiają wrażenie skręconej sprężyny… miodzio!

W środku? Klasa proszę Państwa!

W porównaniu do klasy E, za kierownicą Mercedesa EQE siedzi się zdecydowanie wyżej, a cały kokpit sprawia wrażenie kompaktowego wnętrza. Nic bardziej mylnego. Miejsca dla kierowcy i pasażerów jest tutaj pod dostatkiem, a ergonomia jest na świetnym poziomie. Po prostu samochody elektryczne są budowane inaczej, co szczególnie odczuwa się w środku.

Testowany egzemplarz nie był wyposażony w Hyper Screen, czyli autorski pomysł marki na ekran wypełniający całą deskę rozdzielczą. Czy było nam z tego powodu przykro? Nie. Cyfrowe zegary oraz wielki wyświetlacz centralny tworzy niezwykle futurystyczne wnętrze, a gwieździsty pattern na desce rozdzielczej to już crème de la crème.

System MBUX z ekranem centralnym, na którym większość funkcji wymaga naszego dotyku, to kolejna iteracja systemu infotainment Mercedesa. Czy jest intuicyjny?

Byliśmy bardzo ciekawi, jak odnajdziemy się w zupełnie nowym menu, które nie korzysta już z pokrętła w konsoli środkowej, a zaprasza do korzystania z dotyku. Opcją pozostaje jeszcze sterowanie przy pomocy przycisków kierownicy, które działają niemalże identycznie, jak w starszych modelach.

Sam system infotainment zasługuje na bardzo duży plus i widać, że Mercedes nie zwalnia tempa w walce o pierwsze miejsce na podium. Oczywiście na pokładzie jest Apple Carplay i Android Auto. Jeżeli chcecie natomiast wejść w ustawienia pojazdu, wyłączyć asystę lub zwyczajnie zmienić tryb jazdy to zarówno interfejs, jak i przyciski od strony kierowcy są tu bardzo przemyślane. Brawo Mercedes!

Materiały wykończeniowe to już klasa sama w sobie. Wszystko jest tu pięknie spasowane, a zjawiskowe oświetlenie ambientowe sprawia, że nie ma mowy o złym samopoczuciu podczas wieczornej przejażdżki.

Przednie fotele komfortowe są bardzo wygodne, natomiast tylna kanapa mogłaby być pochylona nieco bardziej do tyłu. To niestety cecha wielu elektryków, które w poszukiwaniu złotego środka pomiędzy wysokością siedziska, bateriami umieszczonymi w podłodze oraz linii dachu, muszą walczyć o każdy cm. „Krzesłowa” pozycja z tyłu sprawia, że nasza głowa nie dotyka opadającej linii dachu, ale dorosłe osoby powyżej 170 cm nie mogą liczyć na wygodną pozycję podczas dłuższych tras, z której klasa E słynie.

Za sterami EQE 350 4MATIC

Testowany egzemplarz to tak naprawdę 'sweet spot’ w gamie. Ponieważ pozwala na przejechanie ponad 550 km z napędem na 4 koła i mocą 292 KM. Moment obrotowy na poziomie 765 Nm katapultuje elektryczną limuzynę Mercedesa za każdym razem, kiedy depniemy pedał przyspieszenia. Nie ma tu mowy o braku mocy.

Czas od 0-100 km/h oscyluje wokół 6,5 s, natomiast prędkość maksymalna EQE została ustawiona na 210 km/h. Wszystkie te parametry są dowodem na to, że Mercedes radzi sobie świetnie, realizując konsekwentnie plan elektryfikacji swojej gamy modelowej.

EQE to jeden z tych samochodów, które na długo zapadają w pamięć. Potrafi być agresywny, a zarazem oferuje perfekcyjne zawieszenie, które podnosi poprzeczkę w kategorii komfortu aut elektrycznych.

Oprócz zawieszenia musimy wspomnieć też o prowadzeniu. Dwie cechy EQE sprawiły, że przecieraliśmy oczy ze zdziwienia. Po pierwsze reakcja na polecenia kierowcy. Precyzja i szybkość układu kierowniczego jest nieprawdopodobna. Biorąc pod uwagę, że mamy tu do czynienia z autem o wadze mocno powyżej 2 ton. EQE to przecież nieco mniejszy EQS, a prowadzi się miejscami niczym kompakt.

Druga sprawa dotyczy pokonywania oporów powietrza. Nie pamiętamy, żeby któryś z samochodów elektrycznych 'żeglował’ w taki sposób. Po odpuszczeniu pedału przyspieszenia i bez włączonej rekuperacji mamy wrażenie przecinania powietrza w absolutnej ciszy. Auto prawie nie wytraca prędkości, a najmniejsza górka sprawia, że jesteśmy ciągnięci, jak na sznurku.

Verdict?

Mercedes EQE w wersji 350 4MATIC to naszym zdaniem jeden z najlepszych pojazdów elektrycznych na rynku. Inżynierowie ze Stuttgartu proponują nam niezwykle atrakcyjny i nowoczesny samochód, który wciąż jest pełnokrwistym Mercedesem. Spory zasięg, świetne osiągi, komfort i oryginalna sylwetka okazały się przepisem na sukces!