Ania specjalizuje się w fotografii koni i psów. Współpraca z tego typu modelami nie jest wcale taka oczywista, ale ostateczne efekty przynoszą maximum satysfakcji. Historia jak wiele innych: zaczęło się od miłości do zwierząt, a skończyło pasją do fotografowania ich.
Pierwsze zdjęcia koni zrobiłam w wieku 10 lat cyfrówką na baterie – i nie wiedziałam, że to krok od przepaści
Od tamtej pory kadrów przybywało, z czasem przypadkowe pstryki przekształciły się w coraz to bardziej przemyślane ujęcia. Po zdjęciach koni przyszły zdjęcia z ich właścicielami, później reportaże, a w międzyczasie pojawiły się również psy.
Jak sama twierdzi, jest jedna rzecz, która wielu specjalistom z branży foto podnosi ciśnienie, ale… Ania kocha portrety i centralne kadry. Podobno to najprostsza linia oporu, ale czy aby na pewno? 🙂
INSTAGRAM: Anna Przybył
CAMERA: Nikon d850 + Nikkor 70-200 2.8, Sigma art 105 1.4
"Odbieraj świadomie"
Opowiadamy historie, które prowadzą do sukcesu!
Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go!