Powrót do Lost Heaven – Recenzja Mafia Definitive Edition

Oszalałem, kiedy dowiedziałem się, że Mafia wraca na PC i konsole nowej generacji. Po 18 latach gracze mają możliwość wrócić do fikcyjnej metropolii Lost Heaven i poznać na nowo historię Tommiego Angelo, taksówkarza, który przypadkiem został członkiem rodziny mafijnej. Jednak historia, którą poznamy, delikatnie różni się od tego, co Illusion Softworks zaproponowało nam w 2002 roku.

THE STORY

Przygoda, którą poznajemy, nie różni się zasadniczo od pierwowzoru. Historia zaczyna się od tego samego, z czym przyszło nam się poznać prawie dwie dekady temu. Ot historia taksówkarza, który kompletnym przypadkiem został wciągnięty w konflikty mafijne. Powoli pniemy się po szczeblach hierarchii rodzinnej, zabijając kolejnych przeciwników rodziny Salieri czy nawet polityków. Historia, którą przedstawia Hangar 13, wiele nie różni się, od tego, co poznaliśmy, ogrywając pierwszą Mafię, jednak przykładowo Tommy dowiaduje się o tym, że zostanie kierowcą w zupełnie innym miejscu i czasie niż w oryginale, poza tym postacie, które były spłycone, nabierają charakteru. W końcu wiadomo, co robią w całej historii. Mowa o Sarze, Dino czy nawet Pauliem, któremu poświęcono dość dużo czasu ekranowego i stał się zupełnie inną postacią – przynajmniej w moich oczach.

Fabuła, jak na Mafię przystało, pokazuje brutalność świata przedstawionego. Gracz chłonie produkcję jak dobre kino gangsterskie, przy którym nie zawsze spodziewa się, co może na niego czekać w następnej scenie (misja w kościele jest dobrym przykładem).

Ogólnie nie zabrakło ciekawych elementów, dialogów czy strzelanin z pościgami. Jest na co popatrzeć i czego posłuchać, bo dialogi w nowej wersji Mafii zostały napisane i nagrane na nowo, więc nie jest tak sztywno, jak w przypadku oryginału. Warto zaznaczyć, że pojawiły się także zupełnie nowe przerywniki filmowe, które warto oglądać, jeśli chcemy dokładnie poznać przyczyny, tego, co robimy w konkretnej misji. Kilka scen na pewno zapadnie wam w pamięć więc polecam oglądać to, co pokazywane, a nie przewijać.

TROCHĘ DREWNA

Jeśli miałbym do czegoś się przyczepić, to na pewno znalazłbym kilka rzeczy. Jedną z nich jest mechanika poruszania się i strzelania.

Najprościej rzecz ujmując, Dzisiejsze gry przyzwyczaiły nas do lepszych rozwiązań i mniejszego drewna, jakim jest Tommy!

Obsługiwanie broni też jest trochę drewniane, jednak mimo wszystko mogło być gorzej, da się strzelać, a broń ma odczuwalny odrzut, a gra doczekała się systemu osłon, który wchodzi do każdej dzisiejszej produkcji. Kolejnym minusem walki jest walka wręcz, ta polega tylko na bezmyślnym klikaniu jednego przycisku, a czasem drugiego do kontrowania. Ciekawe jest to, że twórcy remaku Mafii zostali przy systemie apteczek. W trakcie każdej misji pojawiają się stacjonarne apteczki, które podniosą poziom zdrowia głównego bohatera.

ZA KIEROWNICĄ

Auta prowadzi się całkiem przyjemnie, biorąc pod uwagę ich masę oraz rozmiar. Warto zaznaczyć, że z biegiem czasu w fabule na ulicach pojawiają się różne auta! To ciekawy detal, który został wyciągnięty z oryginału. Jeśli ktoś z was w trakcie grania fabuły będzie chciał pozwiedzać miasto, to mam złe wiadomości. Podczas ogrywania historii jedyne gdzie można się poruszać, to tam, gdzie chce nas zaprowadzić gra. Nigdzie dalej ani nigdzie więcej, więc jest to produkcja liniowa. Dla fanów piaskownicy Hangar 13 przygotował tryb wolnej jazdy, który także pojawił się w oryginale.

ŚWIAT PRZEDSTAWIONY

Hangar 13 było odpowiedzialne za produkcję Mafii III, która była średnią produkcją, grzecznie mówiąc. Widać, że za tę część odpowiadało to samo studio, bo auta prowadzi się podobnie jak do tych z III części, podobnie jest z ikoną, która pokazuje, że widzi nas policja, jest żywcem wyciągnięta z ostatniej części Mafii. Jednak w przypadku tej części twórcy zadbali o detale z pierwowzoru.

Kiedy pada deszcz, przechodnie na niego reagują. Jeśli zrobiliśmy coś kontrowersyjnego podczas misji, w radio DJ powie o tym, czytając wiadomości. Mówiąc o radiu, polecam go posłuchać, bo można natrafić na reklamę wódki, która jest destylowana Krakowie! Radio nie będzie działać nam, kiedy wjedziemy do tunelu, a motocykle w ogóle nie posiadają radia, więc to nie gra, kiedy przemieszczamy się po mieście!

Ruch uliczny po raz kolejny jest dopracowany. Kierowcy przestrzegają zasad ruchu ulicznego, a policja reaguje, jeśli łamiemy przepisy.

To opcja, którą można włączyć sobie w ustawieniach i ma przypominać pierwowzór. Jadąc pod prąd, zostaniemy wytrąbieni przez innych użytkowników ruchu ulicznego, policjanci za przekraczanie prędkości wstawią mandat, a jeśli będziemy jechać kradzionym radiowozem, kordon policji się na gracza, bo inny policjant doniesie, że ktoś ukradł radiowóz!

PODSUMOWANIE

Ogólnie Mafia Definitive Edition to solidny kawałek kodu, z ciekawą gangsterską historią, jeśli ktoś nie grał kiedyś, musi to nadrobić dziś, kiedy Mafia stoi już na sklepowych pułkach. Natomiast jeśli ktoś kiedyś ograł Mafię, powinien do niej wrócić, ponieważ warto odświeżyć sobie historię, która już dawno temu powodowała, że nie mogliśmy oderwać się od ekranów komputerów.

Autor: Mateusz Jamroz