Streamliner to pojazd o opływowych kształtach zapewniający minimalne opory powietrza. Termin ten stosowny był do pociągów kolei dużych prędkości z lat 30. i 50. XX wieku. To również termin, który stosuje się wobec najbardziej szalonych projektów w motoryzacji. W 2022 roku tytuł ten przypisano nowemu modelowi rodziny IONIQ i chociaż był to samochodów kontrowersyjny, to raczej stał się symbolem niewykorzystanego potencjału.
Czy obecny model to niewypał?
Chyba wszyscy możemy zgodzić się, że IONIQ 6 oczywiście robi „wow”, ale obecny model padł raczej ofiarą własnego potencjału. Dlaczego? W 2022 roku Hyundai zaprezentował Streamlinera EV, którego z jednej strony przekombinował, a w niektórych aspektach nie dopracował.
Obecny IONIQ 6 wygląda na żywo, jak zabawka. Ma zbyt dużo maskownic i zbędnych przetłoczeń i moim zdaniem spadła na niego słuszna krytyka.
Sprzedaż? Hyundai nie ma się czym chwalić. Zamówienia na obecny model zaliczyły spadek o 64%, co sprawia, że IONIQ 6 to najgorzej sprzedający się model koreańskiego producenta. No i… właśnie wtedy wchodzą 'dizajnerzy’ cali na biało!
Czy Facelifting „wywrócił” właśnie stolik?
Proszę Państwa… bez problemu moglibyśmy stwierdzić, że facelifting elektrycznego Hyundaia na rok 2026, jest arcydziełem dizajnu. Projektanci poprawili wszystko, co było zepsute i mamy tu na myśli naprawdę wszystko!
Przetłoczenia, linię nadwozia, która bez zbędnego podwójnego skrzydła z tyłu, tworzy spektakularną linię nadwozia. Linię, którą kiedyś wyznaczał naszym zdaniem CLA. Mamy też nowy pas przedni oraz lampy.
Hyundai zapowiedział również nowe wersje nadwozia. Oprócz podstawowej, która już sama w sobie wygląda fenomenalnie, dostępna będzie również wersja N-line. Ta posiada przeprojektowany zderzak przedni i tylni, nadwozie bi-color oraz… całkowicie inną sygnaturę świetlną z tyłu.
Ale to nie wszystko! Jeśli przyjrzycie się na jedno z prasowych zdjęć, to dopatrzycie się wystającego skrzydła rasowej wersji N. Ta z kolei wygląda wręcz brutalnie. Tak… wystarczyła jedna premiera i Hyundai pozamiatał wszystko, co do pozamiatania było! Dlaczego wspomnieliśmy niedawno zaprezentowanego Mercedes CLA? Bo naszym zdaniem bitwę na Language Design i efekt WOW Mercedes właśnie przegrał… i to sromotnie 😉
SPREAD THE ARQ!
Dziękujemy za zaangażowanie i konsumpcję naszych treści.
Podziel się THE ARQ z innymi świadomymi odbiorcami poprzez social media.