Ford Edge – Wielki, praktyczny i mocny… taki amerykański!

Na początku chcemy zaznaczyć, że nie mamy tu do czynienia z najnowszym hitem marki, a poważnym face liftingiem. Ford Edge posiada jednak wiele cech, które sprawiają, że jest jednym z najciekawszych SUV’ów na rynku. Dlaczego? Zapraszamy do lektury!

Amerykańska klasa

Przede wszystkim komfort, wygląd i rozmiary. Być może w Stanach Zjednoczonych Edge nie należy do największych, natomiast na naszych drogach jest to auto o wyraźnej prezencji. Ciekawostką dla nas był fakt, że jest autem większym od Hyundaia Santa Fe, mierząc ponad 480 cm.

Po liftingu zmieniły się przednie oraz tylne reflektory, a całość nabrała jeszcze więcej ostrych kształtów. Linia nadwozia to przede wszystkim majestatyczny przód oraz opadająca linia dachu, co zdecydowanie działa na korzyść designu auta. 20-calowe koła oraz sportowe akcenty wersji ST-Line sprawiają, że tego modelu nie pomylicie z niczym innym. Mamy tu również ogromny bagażnik z elektryczną klapą oraz wielkie drzwi z tzw. suchym progiem.

Od samego początku Ford Edge był autem nietuzinkowym. To propozycja dla ludzi, którzy poszukują wygodnego i uniwersalnego auta o charakterystycznym wyglądzie

Wygoda na pierwszym miejscu

W środku zastaniemy klasyczne podejście zza oceanu, a więc mnóstwo miejsca i udogodnień dla pasażerów. Liczne schowki, świetna ergonomia i wysokiej jakości materiały były bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Zaraz… czy amerykańskie SUV’y nie powinny być bardziej plastikowe? Duży Ford jest tego zaprzeczeniem. Wszystko w zasięgu ręki kierowcy i pasażera jest wykonane z miękkich materiałów i bardzo dobrze wykończone. Mamy tu przyjemne skóry, sportowe akcenty i ambientowe oświetlenie kabiny. Bez wątpienia jest to wnętrze, w którym można podróżować przez kontynent. Brawo Ford!

 

 

W testowanym modelu mieliśmy również szklany dach, który wyraźnie wpływał na komfort podróżowania. Kabina Edge’a, pomimo ciemnych barw, sprawiała wrażenie otwartej. Do tego mamy jeszcze temat dźwięku. Bardzo dobre wyciszenie kabiny to jedno, ale auto posiada jeszcze jednego asa w rękawie.

System Active Noise Control pomaga w eliminacji hałasu docierającego do wnętrza samochodu

Działa przy pomocy trzech ukrytych mikrofonów, które wychwytują hałas w tle, który jest następnie tłumiony za pomocą odwróconych fal dźwiękowych emitowanych przez głośniki. Na pokładzie jest również 11-głośnikowe nagłośnienie od B&O o mocy 1000W. Illusion grało w nim pięknie!

Za kierownicą… jest świetnie!

Tak naprawdę bardzo trudno jest stworzyć auto, które będzie się świetnie prowadziło i będzie takich rozmiarów. Zazwyczaj SUV’y nie zachęcają do szybkiej jazdy w zakręcie, a ich układy kierownicze są zdecydowanie nastawione na komfort. Testowany przez nas egzemplarz był wyposażony w 8-stopniowy automat oraz 238-konny silnik diesla. Dodajcie do tego napęd na cztery koła i fenomenalny wręcz układ kierowniczy, który jest wizytówką wszystkich modeli spod niebieskiego emblematu.

Cały układ jezdny Forda testowaliśmy w trybie sport, na drodze pełnej kolein i dziur, ze wciśniętym pedałem gazu w zakręcie. Napęd na 4 koła sprawiał, że nie było mowy o utracie przyczepności, a 8-stopniowy automat spisywał się świetnie. Oczywiście nie jest to moc ani szybkość sportowego roadstera, ale całość jednostki zasługuje na duży plus.

Podsumowanie

Jedyna rzecz, której nam zabrakło to ergonomia kierownicy. Wszystkie nowsze modele Forda mają jedno z najbardziej przemyślanych 'kółek’, natomiast Edge jest pod tym względem troszeczkę w tyle. System infotainment jest wpasowany w deskę rozdzielczą, co przekłada się na ogólną estetykę oraz wygodę użytkowania, natomiast całość deski jest bardzo klasyczna. Duże pokrętło Volume na środku konsoli również przypomniało nam 'stare dobre’ czasy.

Jeżeli szukacie nietuzinkowego SUV’a w amerykańskim stylu, który zabierze całą rodzinę i będzie mieć sportowy charakter, to Edge będzie świetnym wyborem. Przede wszystkim nie jest to samochód nudny i poprawny – ma charakter, a w połączeniu ze świetnym prowadzeniem i komfortem podróżowania, zasługuje na piątkę z plusem!