Tip na trip – Zimowa Egzotyka, czyli gdzie szukać słońca?

Początek zimy to czas, kiedy zaczynamy tęsknić za powiewem ciepłego, letniego wiatru. Za oknem ponuro, brakuje nam witaminy D, a kolejne przeziębienia odbierają nam siły. Myślami uciekamy do słonecznych plaż, słońca i ciepłego morza. Dlatego coraz częściej zamiast wyprawy na narty wybieramy wyjazd w cieplejsze rejony. Jest kilka miejsc, gdzie możemy odpocząć w spokoju, bez tłumu turystów. Trzy kierunki zawarte w artykule może i są mało popularne wśród urlopowiczów, ale na pewno warte odwiedzenia. Dzięki niewielkiej ilości wielkich turystycznych kurortów możemy zobaczyć w spokoju wiele atrakcji i poznać lepiej kulturę panującą w danym kraju.

Gambia / Afryka – Kraina Uśmiechu

Czy słyszeliście kiedyś o tym małym państwie leżącym na terenie Afryki? Gambia to kraj wciśnięty w terytorium Senegalu, położony nad Oceanem Atlantyckim. Nadal nieodkryty przez wczasowiczów. Jest to jedna z zalet tego miejsca, ponieważ nie doświadczymy tam tłumów turystów czy infrastruktury typowej dla wielkich kurortów. Do Gambii najlepiej jest lecieć od listopada do maja, wtedy występuje tam pora sucha. W tym czasie znajdziemy również najwięcej połączeń lotniczych z Polski. Hotele All Inclusive? Proszę bardzo. Znajdziemy tam naprawdę luksusowe noclegi z obsługą na wysokim poziomie, a dodatkowych rozrywek również nie zabraknie. Piękne parki narodowe, plaże z białym piaskiem oraz malownicze wyspy. Gambia jest też dobrym miejscem, jeśli chcemy zobaczyć prawdziwe życie afrykańskiej ludności. Małe wioski, domy wykonane z gliny, uśmiechnięci i radośni ludzie, którzy witają nas w kolorowych strojach. W przeciwieństwie np. do Kenii, która jest jednym z największych kurortów na czarnym lądzie, Gambia oferuje spokojny wypoczynek bez głośnych, przepełnionych plaż. Ciekawostką jest, że ten maleńki kraj jest jednym z najbezpieczniejszych miejsc świata. Stąd przydomek ‘Kraina Uśmiechu’. Stosunkowo mała popularność sprawia, że ceny wakacji mogą być naprawdę niskie w porównaniu do innych kierunków w Afryce. Za tygodniowy pobyt w hotelu 3 gwiazdkowym z wyżywieniem zapłacimy ok. 2700 zł. 

Madera / Portugalia – Wieczna Wiosna

To portugalska wyspa wiecznej wiosny, która zawdzięcza swój przydomek dzięki niezwykle łagodnemu klimatowi – ciepły podzwrotnikowy. To sprawia, że na Maderę możemy jechać o każdej porze roku. Znajdziemy tam wulkaniczne szczyty, strome klify i tropikalną śródziemnomorską roślinność taką jak np. bananowce i eukaliptusy. Jest to kierunek nadal rzadko wybierany przez turystów z Polski, chociaż baza noclegowa jest bardzo bogata. Madera nie posiada niestety typowych plaż wypoczynkowych, ale możemy wybrać się promem na sąsiednią wyspę Porto Santo, na której dominuje piaszczyste i szerokie wybrzeże. Podczas rejsu przy odrobinie szczęścia będziemy mogli zauważyć pływające delfiny. Maderę najlepiej zwiedzać jest wypożyczonym samochodem, którym dostaniemy się w najpiękniejsze miejsca wyspy. Warto wspomnieć, że wyspa ma dosyć górzysty teren, dlatego jest świetnym kierunkiem dla turystów, którzy lubią dłuższe wędrówki. Wakacje na Maderze możemy spędzić z biurem podróży, gdzie często mamy opcje wycieczek fakultatywnych, a hotel i przelot jest w cenie. Koszty takich wakacji zaczynają się od 1300 zł. Drugą opcją, stosunkowo atrakcyjniejszą, jest wyjazd na własną rękę, wtedy możemy przebierać w bogatej ofercie noclegowej, a w dodatku zobaczyć wiele ciekawych rejonów.

Fuerteventura / Las Palmas – Kanaryjski powiew

Wyspa kojarząca się z charakterystycznymi białymi wiatrakami jest jedną z najbardziej wietrznych spośród wszystkich wysp Kanaryjskich. Fuerteventura oferuje wiele ekscytujących form wypoczynku. Fanom sportu sprzyja wiatr, dlatego jest rajem dla surferów i żeglarzy. Osoby uprawiające trekking mogą liczyć na ciekawe ścieżki krajoznawcze, a plażowicze opalać się na jednej z wielu piaszczystych, kamienistych czy nawet czarnych wulkanicznych plaż. Warto zobaczyć Playa de Cofete, czyli najpiękniejszą plażę na Fuerteventurze. Na wyspie można znaleźć wiele miejsc, które nie są na mapie większości turystów. Małe urokliwe wioski rybackie, których na wyspie jest sporo. Niektórzy twierdzą, że trasa samochodem po drogach tej wyspy przypomina trochę przejazd przez amerykański stan Nevada. Drogi wzdłuż oceanu, pomiędzy górami i te po zupełnych pustkowiach sprawią, że będziemy chcieli uwiecznić setki widoków. Fuerteventura staje się coraz częstszym kierunkiem wakacyjnym, lecz wciąż można znaleźć na niej miejsca spokojne i mało odkryte. Temperatura zimą trzyma się w okolicach 20 stopni, w połączeniu z ciepłym wiatrem tworzy idealne warunki na wypoczynek. Ceny takich wakacji z biurem podróży zaczynają się od ok. 1400 zł.

 

Autor: Justyna Amborska