Technologia w czasach pandemii, czyli życie w sieci!

Przyszło nam żyć w bardzo trudnych czasach. Rok 2020 zaczął się tragicznie dla całego świata. Spotkała nas światowa pandemia, która pochłonęła już kilkadziesiąt tysięcy istnień. W historii notowaliśmy już podobne przypadki. Najpierw Europa zmagała się z czarną śmiercią, która zaczęła się w 1346 roku i skończyła po 7 latach. W ciągu tych 7 lat zaraziło się około 500 milionów ludzi. Kilka stuleci później świat zmagał się już z kolejną epidemią. Rok 1918 Hiszpanka. Epidemia grypy, która trwała tylko rok, a pochłonęła kilkanaście milionów ofiar. Obecnie walczymy z epidemią koronawirusa. Na całe szczęście jest XXI wiek, a postęp technologiczny pozwala nam nie tylko się komunikować, ale i ratować ludzkie życie. Jak? O tym poniżej.

Komunikacja, komunikacja!

Zacznijmy od podstaw, czyli od komunikacji. Wielu ludzi przed epidemią narzekało na to, że przez technologię oddalamy się od siebie, a dziś? Dziś technologia nas zbliża. Nie dość, że dzięki urządzeniom możemy się widzieć i rozmawiać, to jeszcze dzięki cyfryzacji, możemy się uczyć i pracować. Tak więc technologia w końcu nas do siebie zbliżyła.

Media społecznościowe już dawno stały się wirtualnym domem dla wielu osób, ale dziś jesteśmy w sieci praktycznie wszyscy.

Media społecznościowe zrobiły jeszcze jedną bardzo ciekawą rzecz – stworzyły hasztagi. Te stały się już na tyle popularne, że standardowe media takie jak gazety, radio czy nawet telewizja używają ich w oficjalnych komunikatach. #niekłammedyka, czy #zostanwdomu to najpopularniejsze hasła ostatnich dni. Cóż hasztag dał nam pewien symbol i jakby wzmocnił przekaz komunikatu. Komunikacja zdalna pomaga również w świecie rozrywki. Zastanawiacie się jak? Otóż wielu DJ nie może grać w klubach, zatem przenieśli się do sieci, gdzie mają całkiem spore grono odbiorców. Wolicie ostrzejsze brzmienia i tęsknicie za koncertami? Metallica stworzyła akcję, w której co poniedziałek, udostępniają fanom całe koncerty. Zupełnie za darmo!

Co będziesz robił podczas epidemii? Grał w grę!

Koronawirus sprawił, że jesteśmy zmuszeni do izolacji. Niektórzy muszą też pogodzić się z chwilową rozłąką. Jak temu zaradzić? Można pograć online! Jest wiele darmowych gier sieciowych, w które możemy bawić się z naszym przyjacielem, czy drugą połówką. Oczywiście są też tytuły płatne, w które można grać, jednak nie wszyscy chcą płacić za gry, bo nie są graczami na co dzień. W każdym razie taka interakcja między nami możne nas do siebie zbliżyć, a przy okazji granie zabije domową nudę. Granie w gry pomaga też w trudnych chwilach, bo chociaż na chwilę możemy przenieść się do innego świata. Jeśli nie kręci was granie, to na pewno kręcą was filmy. Netflix i HBO GO proponują wiele nowości, a co ciekawe, skoro nie można chodzić do kina, to dla fanów nowych produkcji te pojawiają się właśnie na platformach streamingowych.

Drukarze 3D na wagę złota

Nie bez powodu zacząłem artykuł od wspomnienia wcześniejszych epidemii. Te wymienione pochłonęły miliony istnień. Dlaczego? Bo technologia nie była na tyle rozwinięta, aby wspomóc medyków. Dzisiaj wiele przedsiębiorstw pomaga medykom. Drukarze 3D na swoich maszynach przez dzień i noc drukują przyłbice dla służb medycznych, gogle, a nawet części do respiratorów. To najciekawszy przykład, ponieważ koncerny medyczne wyceniają elementy takiego sprzętu na tysiące dolarów, a drukarka 3D drukuje taką część za jednego zielonego. Niesamowite prawda? Kto by się spodziewał, że dzięki drukarkom 3D będziemy w stanie drukować takie rzeczy. Ba! Drukowane są nawet protezy dla zwierząt, ale to już temat na inny materiał.

Chińska rzeczywistość (rozszerzona)!

Na ciekawy pomysł wpadli Chińczycy, którzy najprawdopodobniej były ogniskiem obecnej pandemii. Otóż Chiny stworzyły aplikację, która poniekąd przypomina Google Maps. Jednak zamiast świata Chińczycy widzą w niej punkty, w których są zakażeni. Co więcej, aplikacja pokazuje, gdzie mieszkają osoby chore. Dotykając takiego punktu, aplikacja pokaże nam, gdzie ostatnio był zarażony. Dobra rzecz, jeśli ktoś naprawdę się boi. Polska natomiast wprowadziła aplikację dla osób objętych kwarantanną. Ta każe się meldować w miejscu zamieszkania i weryfikuje czy naprawdę tam jesteśmy.

Gotówka = Wolność? Już nie!

Kolejnym ratunkiem w czasie epidemii jest płatność bezgotówkowa. Mówi się, że wirus jest w stanie przenieść się na banknotach. Taki obraz widzieliśmy w grze The Division wydanej przez Ubisoft w 2016 roku. Dzięki płatności kartą, telefonem, a nawet smartwatchem minimalizujemy zagrożenie zarażenia się. Poza tym smartfon mamy prawie zawsze w kieszeni, a aplikacje bankowe pozwalają na płatność dzięki technologii NFC.

Wszystko jest w sieci!

Zakupy? Wszystko można kupić w internecie. Leki z apteki internetowej przyjdą prosto do naszego domu. Jeśli ktoś cierpi na choroby przewlekłe i potrzebuje leków raz w miesiącu, to receptę dostanie przez internet prosto na telefon! Żywność? Możemy skorzystać z firm, które zostawią je pod naszymi drzwiami. To rozwiązanie może dziś uratować czyjeś życie. Lektura? Oczywiście do czytania The ARQ, ale czasem warto sięgnąć po prawdziwą książkę. Z tym też nie będzie problemu, bo przecież można kupić sobie całą masę ebooków, a te przynajmniej nie zajmują miejsca na półce i nikt ich wcześniej nie dotykał. Dla ludzi, którzy wolą słuchać są audiobooki, a dla tradycjonalistów polecam księgarnie internetowe, te też działają prężnie.

#ZOSTANWDOMU

Jak widzicie dzięki technologii mamy szanse przetrwać nawet podczas epidemii. Wystarczy zostać w domu. W internecie jest wszystko, czego potrzebujecie. Zostańcie ze swoimi rodzinami i pamiętajcie o innych. Dziś bohaterami nie są ci, którzy noszą peleryny czy kostiumy, ale ludzie w kitlach, mundurach i sklepowych koszulkach! Zostając w domu, wspieramy technologię i dajemy chwilę wytchnienia wszystkim tym, którzy pracują dla nas w tym trudnym czasie.

 

Autor: Mateusz Jamroz