Marta Blonkowska – „Wszędzie tam, gdzie jest miłość do Zielonej Góry” [Projekt „WENUS”]

Marta Blonkowska Zielona Góra magazyn The ARQ projekt WENUS

#3 Projekt „WENUS”

W The ARQ cenimy sobie dobry dizajn, inspirujące marki, kulturę i nowe technologie, ale wspieramy również polskie firmy, startupy, twórców i artystów. Projekt „WENUS” to seria autorskich edytoriali, sesji zdjęciowych i wywiadów, poświęconych wyjątkowym kobietom. W ciągu 12 miesięcy zaprezentujemy Wam 12 przedsiębiorczych, utalentowanych i absolutnie wyjątkowych kobiet. Tym razem przed naszym obiektywem gościła Marta Blonkowska.

Manager kultury z wykształcenia i animatorka z pasji. Na co dzień prezenterka porannego programu w Radiu Zielona Góra i marketing manager w Auroom Staffing Solutions. Po godzinach instruktorka teatralna dziecięcego teatru NIC, autorka książki dla dzieci o umieraniu i totalna fanka Zielonej Góry. Współpracuje ze wszystkimi, którzy chcą robić fajne rzeczy dla winnego miasta. Dla Marty nie ma rzeczy niemożliwych! Sprawdźmy…

Marta Blonkowska Zielona Góra magazyn The ARQ projekt WENUS

Wiemy, że Marta Blonkowska jest animatorką, budzi nas każdego ranka w radiu i ogarnia kulturę w Zielonej Górze, ale…! Wyobraźmy sobie, że mamy w Polsce republikę i zostajesz prezydentem. Pierwsze rozporządzenie, ustawę, którą wprowadzasz, to…?

Pewnie liczysz na 3-dniowy tydzień pracy albo półroczne wakacje od podatków?! Hahah. No niestety… Jakiejkolwiek władzy bym nie dostała, na pierwszym miejscu będzie kultura, a dokładnie edukacja kulturalna już od najmłodszych lat. To straszne, że rządzący naszym krajem – i niestety nie tylko naszym – nie zdają sobie sprawy, jak wiele pozytywnych wartości niesie za sobą edukacja kulturalna, bycie z kulturą, zabawa kulturą, przynależność do kultury… I nie chodzi tu tylko o wartości społeczne, ale również ekonomiczne, ekologiczne, każde!

Obcowanie z kulturą uczy nas wrażliwości, empatii, cierpliwości i umiejętności analizy i interpretacji na najwyższym z możliwych poziomie. Dzięki kulturze uczymy się słuchać i rozumieć świat, drugiego człowieka, siebie. To totalna podstawa w funkcjonowaniu mądrego społeczeństwa. Ale…! No właśnie… czy aby na pewno wszyscy chcą, by było mądre? Ja – jako prezydent – na pewno bym chciała.

Porozmawiajmy chwilę o głosie… Co jest takiego w radiu, że chce Ci się wstawać codziennie rano o 5:00 i mówić do ludzi, nawet jeżeli połowa z nich nie wie, jak wyglądasz?

Czasem może lepiej, że nie wie, zwłaszcza o tej 6 rano. Hahaha… a tak na poważnie, to zawsze lubiłam mówić – do siebie, do innych, w przestrzeń. Teraz dostałam szansę, by mówić do ludzi, którzy mnie naprawdę słuchają. I chyba to jest w tym najpiękniejsze, że wiem, że ONI tam są, że słuchają, że śmieją się razem ze mną… a ja bardzo dużo się śmieję. I to poczucie, że mogę tą moją pozytywną energią zarazić kogoś już od samego rana, dać mu powód do uśmiechu, chęć do powiedzenia sobie „to będzie dobry dzień”, jest warte wstania o każdej godzinie.

Marta Blonkowska Zielona Góra magazyn The ARQ projekt WENUS

Marta Blonkowska Zielona Góra magazyn The ARQ projekt WENUS

A więc mamy radio i kulturę, ale nie każdy wie, że Marta Blonkowska prawie została radną. Dlaczego postanowiłaś przejmować się sprawami Zielonej Góry i jak oceniasz nasze miasto jako markę?

Oj, jak dobrze, że nie zostałam. Nigdy nie miałam aspiracji politycznych. Wierzyłam, że samorząd to jednak coś innego, że chodzi o działanie: pomysł, realizację. Chyba nie do końca tak jest i teraz już to wiem. Nie zmienia to jednak faktu, że zawsze byłam i będę lokalną patriotką. Nie znam nikogo, kto tak jak ja walczyłby w rozmowach ze znajomymi o to, że Zielona Góra to miasto z perspektywą, że ma ogromny potencjał, że warto tu żyć! Serio, potrafię się o to nawet pokłócić, a rzadko się kłócę. Tylko w wypadkach, gdy na czymś bardzo mi zależy. A na Zielonej Górze zależy mi bardzo. O! I już się wzruszam.

Miałam ogromną przyjemność pracować, działać wszędzie tam, gdzie miłość do Zielonej Góry jest niezwykle ważna. W Zielonogórskim Klubie Żużlowym byłam odpowiedzialna za marketing i akcje kierowane do dzieci, w Zielonogórskim Ośrodku Kultury pracowałam przy organizacji Winobrania. Stworzyłam również swój autorski program „Rodzynkowanie”, w którym poprzez zabawę uczę dzieci o historii zielonogórskich winorośli. Uwielbiam być zielonogórzanką i czuć, że jestem tej Zielonej Górze potrzebna, a myślę, że jeszcze jestem.

Marzy mi się, by w naszym mieście znalazła się przestrzeń, komórka, która pracowałaby nad marką naszego miasta. Instytucja lub inny podmiot, który połączy wino, żużel, kabarety czy tę piękną zieleń dookoła i wreszcie zrobi z naszego miasta ekskluzywny i wartościowy „produkt”, bo na to właśnie Zielona Góra zasługuje.

Nawet radio działa w przestrzeni social media, a Twój poranny program uzupełniany jest zabawnymi rolkami z Romkiem Awińskim. Czego Twoim zdaniem zdecydowanie brakuje w internecie, a co go obecnie niszczy?

Ależ ja jestem dumna z tych rolek! Dziękuję, że o nich wspominacie, że je zauważyliście. Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, więc to podkreślę. Rolkę wymyślam zazwyczaj chwilę po przebudzeniu, mniej więcej o 5 rano, o godzinie 5:40 ją nagrywam, o 5:50 montuję, a już po godzinie 6:00 publikuję na profilu radia. Jak są jakieś mistrzostwa świata w rolkach, to ja się zgłaszam!

Marta Blonkowska Zielona Góra magazyn The ARQ projekt WENUS

Marta Blonkowska Zielona Góra magazyn The ARQ projekt WENUS

Marta Blonkowska Zielona Góra magazyn The ARQ projekt WENUS

Podoba mi się natomiast Wasze pytanie… co obecnie niszczy internet. Bo ja to wiem od razu… podprogowi złodzieje czasu! Co to? – pytasz, a ja odpowiadam. Kojarzysz te filmiki z człowiekiem, który czyści dywan, albo jak ktoś tnie jakieś wielkie galaretki, albo układa zapałki jedną na drugiej… i Ty to oglądasz! Na bank! I nie masz pojęcia, dlaczego to robisz.

Przykład. Biorę do ręki telefon. Chcę udostępnić poranny post z profilu radia na swoim prywatnym profilu… i nagle jest 10 minut później, a ja już wiem, jak wygląda 15 przeciętych maczetą arbuzów. To właśnie to niszczy internet! Ciekawe, wartościowe treści, do których musisz przebić się jak na polu bitwy – przez chaszcze podprogowych, wciągających materiałów zupełnie o niczym.

Twoja praca to również inicjatywy dla dzieci. Sama jesteś mamą dwójki… Co jest dla Ciebie najważniejsze przy ich wychowaniu w 2025 roku?

Chyba w każdym roku w wychowaniu dzieci najważniejsze jest dla mnie to samo… Aby lubiły siebie! Aby umiały słuchać siebie, swoich potrzeb i emocji. I podejmowały decyzje w zgodzie z samym sobą. Myślę, że dzięki temu będą w stanie ochronić się przed tym specyficznym światem wygórowanych oczekiwań, walki o opinie czy pozytywne oceny innych. Co roku walczę też o to, by dać im maksymalny wachlarz możliwości do odnalezienia pasji… czegoś, co będzie sprawiać im w życiu frajdę. I pielęgnować w nich wiarę w to, że najważniejsze jest dążenie do celu, spełnianie, a niekoniecznie samo spełnienie marzeń. Wszystko to czyni mnie szczęśliwą i bardzo bym chciała, żeby moje dziewczyny właśnie to po mnie odziedziczyły.

Marta Blonkowska Zielona Góra magazyn The ARQ projekt WENUS

Marta Blonkowska Zielona Góra magazyn The ARQ projekt WENUS

Gdybyś miała wybrać jeden film, który powinien obejrzeć każdy… byłby to…?

Hook! Mój najwspanialszy i najważniejszy film w życiu. Po pierwsze – to cholernie dobre kino w reżyserii Stevena Spielberga z przecudownym Robinem Williamsem. Po drugie… film mówi o wszystkich wartościach, które w moim życiu zajmują podium: wyobraźnia, relacje, zabawa, walka dobra ze złem. Piotruś Pan to książka, która wiele dla mnie znaczy. Mało kto wie, że James Barrie kierował ją bezpośrednio do dorosłych. To im chciał uświadomić, jak wiele dziecięcych cech brakuje nam w dorosłym życiu, jak wiele tracimy. Hook’a powinien obejrzeć każdy, ale jeszcze bardziej – każdy powinien przeczytać Piotrusia Pana!

Marta Blonkowska Zielona Góra magazyn The ARQ projekt WENUS

W The ARQ chcemy inspirować poprzez pozytywne treści. Czym dla Ciebie jest „dobry design” i w jakiej dziedzinie życia zwracasz uwagę na wzornictwo najbardziej?

W teatrze. Oczywiście na co dzień pracuję jako marketing manager, tworzę treści na social media, w tym również grafiki – tam dbam o to szczególnie. Teatr to dla mnie coś wyjątkowego – przestrzeń nieskażona kiczem. Na scenie musi się wszystko zgadzać, a nie jest to łatwe, prowadząc teatr dziecięcy, bo jak wiemy… dzieci kochają kicz! Oczywiście zdarza się, że biorę to pod uwagę, ale rzadko 😛

Moje spektakle są zawsze plastyczne, spójne. Scenografia jest raczej minimalistyczna, a stroje bardziej codzienne niż przaśne. Rekwizyty również muszą być spójne kolorystycznie. Każda scena musi być doskonałą fotografią w głowie widza, zapamiętaną na długo po zakończeniu spektaklu. Jestem dumna z tych „obrazów”, a najbardziej z tego, że znajdują uznanie w oczach dzieci, co bardzo cieszy, bo to realny wpływ na ich przyszły gust, a tym samym świat, którym będziemy się otaczać.

„WENUS” – Marta Blonkowska
MUA: Maja Sobolewska
Zdjęcia: Magazyn The ARQ
Miejsce: Zielona Góra