Kochacie kawę i pyszne jedzenie? Sprawdźcie te 4 miejsca!


Kawiarnia #bezcurku

Niezależnie od tego, jaki zawód uprawiamy, czy gonimy na zajęcia, dla wielu z nas poranna kawa oznacza być albo nie być. Wielu z nas rozpoczyna dzień od tej na stacji albo drive-by, natomiast naszym zdaniem picie kawy warto celebrować i szukać tej najlepszej. Przy okazji pracy w The ARQ podróżujemy niezwykle często i spotykamy wielu interesujących ludzi. Odwiedzając kolejne miasta, szukamy na mapie ciekawych kawiarenek, barów mlecznych lub miejsca na śniadanie. Po kilku odkrywczych miesiącach możemy stwierdzić jedno. Najciekawszych miejsc się szuka. Zazwyczaj są skromne, nie krzyczą szyldami, są po prostu autentyczne. Sprawdźcie 4 kawiarnie, które podbiły nasze serca. Ciekawostka… Katowice zgarnęły 2 miejsca!

Cafe Targowa / Wrocław

To miejsce pokazali nam przyjaciele i jak się okazuje, jest to kultowa już kawiarnia we wrocławskiej Hali Targowej. Od siedmiu lat zaopatrza wrocławian w najwyższej jakości kawy, z różnych palarni z Europy oraz ich własnej, wrocławskiej Figa Coffee. Założona przez Filipa Kucharczyka, promotora dobrej kawy, utytułowanego baristy (Mistrz świata w parzeniu kawy Aeropressem) oraz head roastera w Figa Coffee.

Do tematu oceny podchodzimy minimalistycznie. Nie mówimy kim jesteśmy, mówimy za to, co lubimy. Zamawiamy czarną, białą i czekamy.

To pozwala też ocenić zdolności osoby, która kawę nam przygotowuje. Cafe Targowa podała kawę w przepięknych ceramicznych kubeczkach. Szyld nad głowami mówi „Kawa mocniejsza niż cios Bruca Lee”, a w smaku? Kawa lekka, a zarazem pełna orzechowych i czekoladowych nut, zdecydowanie ożywiająca – jak dla nas idealna. Samo miejsce też należy do tych wyjątkowych. Siedzimy przecież w jednym z symboli architektury Wrocławia. Jesteście na miejscu? Biegnijcie do Cafe Targowa!

3 Siostry Bajgiel i Kawa / Katowice

3 Siostry to oryginalne bajgle, śniadania przez cały dzień, domowe ciasta i kawa jakości speciality. Wszystko w samym sercu miasta. Trafiliśmy tam porankiem w niedzielę. Już po wejściu aromat świeżych wypieków i kawy. Oczywiście spróbować musieliśmy wszystkiego, co się dało. Ciasto? Pyszne i świeże. Kawa z Aeropressu – marzenie. Choć czekaliśmy na nią chwilę, urzekła nas słodkimi nutami, lekką kwasowością i aromatami śliwki. Na koniec przyszedł czas na test słynnych bajgli od “Sióstr”. Drodzy czytelnicy, nie da się tego opisać słowami. Każdy kęs utwierdzał nas w przekonaniu, że ktoś przygotowuje je ‘od serca’. Wszystkie smaki pasują, a ciasto jest rewelacyjne. Zdecydowanie polecamy i na pewno wrócimy.

RANO Piekarnia Rzemieślnicza / Warszawa

Nie jest to typowa kawiarnia, ani śniadaniownia. RANO to piekarnia rzemieślnicza, która zdecydowanie stawia na prostotę i szczerość. Gospodarze to Weronika Nogańska i Mateusz Karkoszka. Mieści się przy ulicy Stalowej na Pradze. Otoczenie to zabytkowe kamienice, bruk i cegła. Rano to jedziemy rano. Żeby odwiedzić to miejsce, jedziemy z Mokotowa, na szczęście korki są łaskawe. Wchodzimy i przenosimy się w czasie. Obok nas dziewczyny zagniatają ciasto, zapach chleba i wypieków ‘kupuje’ nas od pierwszej chwili. Zamawiamy czarną, chleb do domu, bo każdy bochenek jest tu zdobyczny i rozsławione Bostock’i. Są to briochki z konfiturą z czarnej porzeczki, zapieczone z kremem orzechowym. Na pierwszy rzut oka wyglądają jak coś gliniastego i niewątpliwie rzemieślniczego.

Jakie było nasze zdumienie po pierwszym kęsie. Musieliśmy wyglądać jak jelonek Bambi w stanie nirvany. Bostock jest na liście przysmaków, które zostaną z nami na zawsze.

Macie ochotę na śniadanie w piekarni RANO? Wybór nie będzie trudny. Na talerzu znajdziecie idealnie ugotowane jajo na miękko, ser gouda z Wańczykówki, domową konfiturę i masło od Ziembińskich. #keepitsimple

#Bezcukru / Katowice

Jest wieczór, przyjechaliśmy do Katowic, żeby napisać relację z koncertu zespołu Ghost. Żeby przeżyć to, co przed nami, szukamy dobrej miejscówki na kawę. Niedaleko Spodka trafiamy do kawiarni Bezcukru. Zostajemy serdecznie powitani przez Hiro, którego prosimy o czarną, białą i kawałek najlepszego ciasta. Dostajemy sernik i aromatyczną kawę z Etiopii. Każdy wie, że dobry sernik to sztuka. Bezcukru podało nam sernik z kajmakiem na ciasteczkowym spodzie. Idealnie słodki, lekki i niespotykanie udany! Kawa z przyjemną nutą śliwki i orzechów, Katowice po raz kolejny trafiły w nasze serducha. Siedziało się też sympatycznie, bo w lokalu panuje przyjemna atmosfera. Bezcukru dba też niewątpliwie o swój własny #merch, co u nas może spotkać się tylko z aprobatą. 

Znacie miejsca, które powinniśmy odwiedzić? Dajcie znać! Jeżeli odwiedziliście któreś z powyższych miejsc to podzielcie się Waszymi opiniami i jak zwykle, śledźcie The ARQ – Najbardziej inspirujący magazyn w sieci.