Tobias Forge (Ghost) – kontrowersyjny geniusz kreacji


source: Nick Fancher

Jeżeli nie słyszeliście jeszcze o zespole Ghost to prędzej czy później usłyszycie. Ta niezwykle interesująca propozycja muzyczna przeżywa właśnie swój ‘peak’ artystyczny. Trudno jest w kilku słowach opisać kreację, koncept i drogę artystyczną, jaką obrał sobie Tobias Forge (frontman), który jest bez wątpienia mózgiem całego zespołu, dlatego wybraliśmy się na koncert w Katowicach i wiecie co? Ghost rozłożył nas na łopatki.

Cała maskarada jest przedstawieniem alternatywnej rzeczywistości. Perfekcyjnie zaplanowana forma ekscytuje, straszy, ale i śmieszy. 

Muzyka rockowa już nie raz potrzebowała więcej ekspresji niż czarne skóry, tatuaże i buntownicza postawa. Znamy Alice Cooper, znamy Ozzy’ego… zatem, co nowego proponuje nam Ghost? Tak naprawdę nic, a jednak o wiele więcej. Przede wszystkim muzyka jest wypadkową największych miłości frontmana, co sprawia, że Ghost jest mroczny, melodyczny, skoczny i ciężko go nie nucić. Ponadto mamy tu prawdziwy teatr na scenie. Tobias Forge stworzył bardzo spójny koncept wizerunku zespołu, w którym jest showmanem o różnych twarzach. Na początku był papieżem, następnie powołany został jego następca, później syn, obecnie zespół prowadzi postać o nazwie Cardinal Copia. Reszta członków to bezimienne postaci w stalowych maskach z rogami, oficjalnie ‘Nameless Ghouls’. Istnieje też cała propaganda. Zespół wydaje krótkie filmiki o życiu czarnych papieży, często w języku włoskim, krótkie retrospekcje oraz zwiastuny tego, co nadchodzi. Teledyski też są na miarę małych produkcji filmowych. Czy wspomnieliśmy już, że Forge jest z pochodzenia szwedem, na co dzień mówi w języku angielskim, a po założeniu maski słychać wyraźny włoski akcent? To wszystko sprawia, że muzyk jest świetnym kompozytorem, showmanem i strategiem. Ghost konsekwentnie, z płyty na płytę, staje się coraz silniejszym organizmem. Oczywiście rozgłos przyszedł też dzięki kontrowersji. Zespół określany jest, jako satanistyczny. Aczkolwiek więcej w tym satyry niż powagi. Sam frontman twierdzi, że chodzi przede wszystkim o radość z show, a cała maskarada jest przedstawieniem alternatywnej rzeczywistości. Perfekcyjnie zaplanowana forma ekscytuje, straszy, ale i śmieszy. 



source: dariuszptaszynski.com

Muzyka Ghost to uczta

Miejscami jest bardzo mroczna, miejscami zabawna, natomiast najczęściej jest po prostu świetna. Większość utworów jest komponowana przez Tobias’a, co nie zmienia faktu, że muzycy zespołu to światowa półka. W muzyce Ghost słyszymy klasykę rocka, ale nie tylko. Prawdziwy fan znajdzie tam elementy muzyki folkowej, klasycznej, instrumentalnej, a nawet disco czy pop. Tak, Forge jest wielkim fanem ABBY i płyt Paula Simon’a i Art Garfunkel’a. Oczywiście trzeba wspomnieć, że głos Forge’a jest ponadprzeciętny, a jego znajomość harmonii pozwala mu na swobodne tworzenie niezwykle interesujących partii. Trochę taki Mike Patton, nawet czerwony garnitur noszą ten sam. Ciężko jest usłyszeć utwory takie jak: Dance Macabre, Faith, See The Light, Cirice (Grammy 2016), czy Pro Memoria i pozostać obojętnym. 


source: dariuszptaszynski.com

Horror, satyra i teatr w jednym

30.11 przekonaliśmy się na własnej skórze, na jakim poziomie jest obecnie zespół. Zespół zagrał prawie dwugodzinny set w katowickim Spodku, który był po prostu majestatyczny. Uwierzcie nam, widzieliśmy na żywo Metallicę i Rammsteina, więc wiemy, gdzie jest szczyt. Ghost jest już na tym samym poziomie. Całe show jest niezwykle spójne, gra świateł to arcydzieło kreacji, a sam zespół gra bezbłędnie. Cardinal Copia nie zawiódł i z odpowiednim wsparciem Ghost wypada zawodowo! Był rozmach, widowisko i świetny performing.