Szafran Izerski, czyli nasze polskie złoto!

Jest najdroższą przyprawą świata, posiada niepowtarzalny aromat i kolor. Znamy już od ponad 3000 lat, dodawany był do dań i napitków. Można znaleźć go w Iranie, Chinach, korzystali z niego starożytni Grecy, a nawet Sumerowie. Czy wiecie, że można znaleźć go również w górach Izerskich?

Z królewskich stołów do domowej kuchni

W średniowiecznej Polsce szafran dostępny był tylko dla szlachty i magnatów. W Compendium Ferculorum Stanisława Czarneckiego, czyli pierwszej polskiej książce kucharskiej, możemy znaleźć receptury opiewające w szafran i wiele egzotycznych przypraw. Czerwone nitki były sprowadzane głównie z Hiszpanii, Iranu oraz Włoch, gdzie do dziś jest uprawiany. Dziś jest już dostępny w większości marketów i każdy może sobie pozwolić na szczyptę złota w swojej kuchni.

„Kwiat ze złota”

Szafran to nic innego jak pręciki specjalnej odmiany krokusa. W każdym kwiecie są trzy znamiona słupka. Pręciki zbiera się ręcznie o odpowiedniej porze roku i dnia, następnie suszy się i tak powstaje szafran. Do uzyskania kilogram przyprawy potrzeba zebrać ręcznie pręciki z około 200 000 kwiatów. Stąd też jest to najdroższa wagowo przyprawa na świecie. Od kilku lat produkuje się go również w Polsce. Uprawy szafranu znajdziemy na polach tarasowych Gór Izerskich.

Szafran jest bogaty w wapń, kwas askorbinowy, żelazo i magnez. Nie każdy wie natomiast, że szafran stosuje się w celu poprawy samopoczucia. Gorzki lek najlepiej leczy? Badania dowodzą, że szafran obniża poziom odczuwanego lęku i skutecznie reguluje kortyzol (hormon stresu).

W kuchni jest ceniony za nadający potrawom złoty kolor oraz nietuzinkowym aromat. Już dwie nitki szafranu nadają daniom wyjątkowy smak i niepowtarzalny korzenny zapach. Jego charakterystyczną woń najdziecie m.in we francuskiej bouillabaisse, włoskiej panna cott’cie, a także w hiszpańskiej paelli.

W średniowiecznej Polsce można było znaleźć takie potrawy jak limonata czy limonia, gdzie szafran grał pierwsze skrzypce. Na szczęście, dzięki ciekawości wielu polskich szefów kuchni, możemy na nowo odkryć i zasmakować Polską kuchnię dworów królewskich.

Autor: Paweł Starczewski