Joker 2: Folie à deux – Polaryzuje i dzieli… i dobrze!
Joker 2: Folie à deux, czyli film na który nikt nie czekał? Film, który polaryzuje i dzieli fanów pierwszej części, zbierając przy tym 'słabe’ opinie i wiecie co…? To dobrze! Nie raz już przekonaliśmy się, że film który wywołuje skrajne emocje okazuje się być dobry. II część Jokera z Joaquin Phoenixem i Lady Gaga arcydziełem nie jest, ale z pewnością jest wart seansu w kinie.
Muzyczka fajna jest!
Na pewno zdążyliście się już zorientować, że film jest promowany jako musical. Naszym zdaniem to odważny zabieg, artystycznie potrafi nas przenieść w zupełnie nowe miejsca, ale nie można go porównywać z klasyką kina. Hair Miloša Formana to nie jest! Nie ma aż takiego przepychu, często jest za skromnie, ale… może właśnie tak miało być? Mówimy o 'biednym’ socjopacie, który siedzi w więzieniu i walczy z własną głową.
Muzyka zmienia nawet sposób, w jaki zachowują się bohaterowie, którzy powinni być nią niewzruszeni.
Śpiew przenosi widzów też niejednokrotnie do świata fantazji, ale poza tymi wybranymi momentami można by nawet stwierdzić, że muzycznie wieje tu nudą. Nie mamy tu do czynienia z Broadway’owym śpiewaniem i tańcami. Arthur Fleck potrafi śpiewać, mamrocząc coś do słuchawki, ale właśnie taki jest Arthur. Niemniej jednak utwór „The Joker is me” ma szansę na zapisanie się w kartach historii, ponieważ jest on kompozycyjnie na najwyższym poziomie. Są też sekwencje, które stają się filmowym songiem troszkę na siłę. Trzeba bardzo mocno walczyć ze sobą, żeby zapomnieć o tym, że oglądało się pierwszą część.
Obraz jest arcydziełem!
Za kadrami Jokera 2 stoi ponownie Lawrence Sher i proszę Państwa… tutaj należy się Oscar! Film jest fenomenalnie zaprezentowany. Ciasne kadry, kolory, które absolutnie przenoszą nas w lokalizacje i miejsca, które kształtują portret psychologiczny Jokera.
Mamy nieodparte wrażenie, że cały pomysł i wizja na II część jest właśnie takim Jokerem w stronę widowni. „Myśleliście, że będzie sequel jedynki…? No to macie po mor****”
Obraz Jokera 2 na pewno nie jest przypadkiem. Jest dużo symboliki i tylko osoby pozbawione wyobraźni mogą nie zauważyć metafory palenia papierosów lub umieszczania w kadrze konkretnych liter alfabetu. Takie zabiegi artystyczne wyróżniają filmowców najwyższej klasy, a nie kogoś, kto robi coś z przypadku.
Skąd hejt?
Musicale w obecnych czasach ogólnie są mało popularne. Być może stało się tak za sprawą social mediów i przesycenia nas/odbiorców muzyką na co dzień. Każdy dzisiaj śpiewa, prawie każdy wydaje singiel, a już na pewno każdy w social mediach muzyki 'używa’ do tworzenia własnego contentu.
Dostęp do muzyki sprawia, że filmy pokroju Joker 2 są wręcz skazane na porażkę w pierwszym odbiorze.
Naszym zdaniem film wypadłby znacznie lepiej, gdyby nie był reklamowany, jako musical, a filmowych piosenek byłoby o połowę mniej. Mielibyśmy element zaskoczenia. Wow! Joaquin Phoenix śpiewa… naprawdę? Największe zastrzeżenia mamy do postaci Harley Quinn. Lady Gaga odgrywa swoją rolę naprawdę dobrze, wynosi pomysł musicalu na odpowiedni poziom, ale nie ma filmie ani jednego momentu, który wbiłby nas w fotel. Co nie zmienia faktu, że ciężko jest nam hejtować film który: jest genialnie nakręcony, genialnie udźwiękowiony, a gra aktorska jest na najwyższym poziomie. Dlatego w naszej ocenie dajemy mocne 7/10.
Spoiler Talk!
Oprócz wzniosłego charakteru i wesołych piosenek Joker 2 przeniesie Was momentami do miejsca absolutnej rozpaczy. W jednej ze scen można wnioskować, że Arthur Fleck jest gwałcony przez strażników więziennych. Szokujące, biorąc pod uwagę, że przez znaczną część filmu są wobec niego przyjaźni. Oczywiście na swój własny i zwyrodniały sposób. Tak więc mamy dualizm, który mógłby być motywem przewodnim naszej recenzji.
Joker pojawia się rzadko, ale jego 'wejście’ za każdym razem da Wam mnóstwo rozrywki!
Dlaczego odnosimy wrażenie, że II część filmu to Joker sam w sobie? Ponieważ mamy tu element drwiny. Troszkę z naszych oczekiwań. Niby zapowiadany, jako musical, a z drugiej strony muzyka nie jest jego najmocniejszą stroną. Genialną rolę zalicza również Brendan Gleeson, który gra postać strażnika więziennego. Aktor o wspaniałym warsztacie, bardzo charyzmatyczny i charakterystyczny! Ta rola zwyczajnie mu pasuje i z sympatycznego starszego Pana potrafi szybko zmienić się w prostackiego klawisza, który serwuje koszmar rano i wieczorem.
The Joker is…?
Sam Joaquin Phoenix jest postacią co najmniej interesującą. Wystarczy obejrzeć z nim kilka wywiadów lub relacji z ceremonii. Jest to gość bardzo wrażliwy, ale i bardzo inteligentny. Co powiecie na fakt, że w nowym Jokerze aktor naśladuje postać graną przez Daniela Craiga w filmie „Na noże”?
Oczywiście to tylko nasze spostrzeżenie, ale jest ono zaakcentowane w każdy możliwy sposób. Moment, kiedy Joker staje się inspektorem o imieniu Benoit Blanc, następuje podczas przesłuchania. Żeby było zabawniej, to Joker przesłuchuje świadka. Jest też ten charakterystyczny akcent, intonacja, a nawet głos, który może kojarzyć się tylko z jedną postacią filmową.
Podsumowując, Joker 2 to świetne aktorstwo, genialna praca kamery i kadry dopracowane w najmniejszym szczególe. Dodatkowo mamy tu musical’owe spojrzenie na perypetie socjopaty, który stara się być śmieszny w tragiczny sposób.
SPREAD THE ARQ!
Dziękujemy za zaangażowanie i konsumpcję naszych treści.
Podziel się THE ARQ z innymi świadomymi odbiorcami poprzez social media.