Jak to dobrze znowu wejść do Volvo… Tak moglibyśmy zacząć naszą recenzję i teoretycznie ją skończyć w pierwszym zdaniu, ale… dzięki uprzejmości Dom Volvo Warszawa mamy przyjemność zaprezentować Wam Volvo XC60 T6, czyli hybrydę plug in. Tym razem testowaliśmy samochód poza naszym podwórkiem, czyli opuszczamy Zieloną Górę i jeździmy po zatłoczonych ulicach naszej stolicy. Jak wypadł w tym wszystkim rodzinny SUV ze Szwecji?
Volvo, czyli pojazd inteligentny.
Długo zastanawialiśmy nad tym, jak podsumować jazdę samochodem od marki Volvo. Wydaje nam się, że w miarę precyzyjnie możemy opowiedzieć Wam, jakie wrażenia z jazdy odczuwamy podczas jazdy BMW lub Mercedesem, ale Volvo?
Podczas 3 dni jazd testowych nowym Volvo XC60 T6, na myśl przychodziło nam jedno słowo „inteligentny”.
Samochody Volvo są pod wieloma względami „smart”. Po pierwsze, sztandarem marki jest bezpieczeństwo. Tak więc, poruszamy się autem wyposażonym w najnowsze systemy bezpieczeństwa, ale najważniejsze jest to, jak te systemy działają. Za kierownicą Volvo czujemy się właśnie „smart”. Mamy super intuicyjny czujnik martwego pola, doskonały system infotainment napędzany usługami Google, kamerę 360 i bardzo dużo dobrego dizajnu.
Ta hybryda do wolnych nie należy!
Choć w The ARQ nie skupiamy się tak mocno na liczbach, a raczej na wzornictwie, to o kilku parametrach wspomnieć trzeba. W wersji T6 mamy 350 KM i ponad 650 Nm momentu, a więc mamy do dyspozycji rodzinny samochód, który dynamiką będzie pozytywnie zaskakiwał.
Oprócz mocy i silnika elektrycznego, który pozwala na przejechanie ok 70-80 km, mamy też świetne zawieszenie. Oczywiście mamy na pokładzie baterie, więc XC60 jest autem raczej sztywniejszym, ale…! Kiedy prędkość spada i poruszamy się wąskimi uliczkami, starając się wybierać nierówności, to Volvo XC60 potrafi się bardzo przyjemnie zabujać. Nie mamy tu wrażenia taczki lub gumowego młotka, kiedy mówimy o amortyzacji.
W design Szwedzi potrafią!
Marka Volvo posiada jedną z najważniejszych, jeżeli chodzi o nas 'estetów’, cechę. Samochodów tej marki nie da się pomylić z żadnym innym. Mamy tutaj piękne minimalistyczne przetłoczenia, charakterystyczne lampy LED „Thor Hammer” i dużo ostrych i technicznych kształtów.
Ta „klockowatość”, w najlepszym tego słowa znaczeniu, łączy się z obłościami karoserii.
Całość tworzy ikoniczny look, a w połączeniu z białym lakierem wygląda po prostu świetnie. W testowanej wersji znajdziemy również czarne akcenty, które znajdziecie również w wersji T8 Polestar Engineered. Chcecie zobaczyć testowane Volvo na filmie? Zapraszamy do naszej recenzji w serwisie YouTube!
Interior Design
To miejsce, w którym naprawdę poczujemy się komfortowo. Fotele Volvo to temat na godzinny podcast o tym, jak podróżować autem i nie czuć zmęczenia. Wielokonturowe, wygodne, podgrzewane i wentylowane, zapewniają maksimum komfortu. Co więcej, mamy też ikoniczny kształt zagłówków, które oprócz świetnego wyglądu, dbają o nasze bezpieczeństwo podczas kolizji.
W naszym otoczeniu nie znamy ani jednej osoby, która z samochodu Volvo wysiadłaby zmęczona podróżą.
Interior design skrywa też kilka przyjemnych akcentów tj. flaga Szwecji ukryta w desce rozdzielczej i fotelach, czy tzw. Crystal Shifter od marki Orrefors, który podczas jazdy po zmierzchu jest dodatkowo podświetlany. To są piękne dodatki, które nadają wnętrzom Volvo charakteru.
W centralnej części znajdziemy wyświetlacz systemu infotainment, który jest wkomponowany w deskę rozdzielczą i ma on swoich fanów, jak i przeciwników, którzy twierdzą, że wymaga on update’u. W naszej ocenie usługi Google działają świetnie, a do systemu widgetów można się przyzwyczaić po kilku minutach. Jest też bardzo wygodny i fizyczny przycisk Home, który zawsze przeniesie nas do ekranu początkowego. Jest świetne audio od Harman Kardon, a w opcji może być jedno z najlepszych na świecie od Bowers & Wilkins. W kabinie XC60 czujemy się komfortowo również za sprawą panoramicznego dachu i dużej przestrzeni na fotelach z tyłu.
Szwecją po Warszawie!
Jazda XC60 w wersji T6 Hybrid jest bardzo przyjemna. Auto sprawnie reaguje na pedał gazu, a jazda bezemisyjna po prostu pasuje do tego samochodu. Bardzo ważnym aspektem jest według nas to, jak samochody Volvo są postrzegane na drodze.
XC60 to nie jest auto, które krzyczy lub sprawia wrażenie wulgarnego. Samochody Volvo są raczej pewnego rodzaju manifestem.
Wspominaliśmy już kiedyś o tym, że marka Volvo targetuje sobie pewne grupy zawodowe. Volvo wybierają często architekci, lekarze, żeglarze lub zwyczajnie esteci. Nic dziwnego, że tak dobrze czuliśmy się za jego kierownicą.
Podsumowanie
Bardzo fajne określenie znajdziecie na stronie prezentującej hybrydę XC60. „Auto elektryczne z planem awaryjnym” i to jest prawda. Do jazdy po mieście na co dzień 70/80 km zasięgu w zupełności wystarczy. Po jego wyczerpaniu korzystamy z naprawdę żwawej hybrydy o ponadprzeciętnym standardzie wyposażenia.
SPREAD THE ARQ!
Dziękujemy za zaangażowanie i konsumpcję naszych treści.
Podziel się THE ARQ z innymi świadomymi odbiorcami poprzez social media.